Kariera Julii Żugaj nabrała tempa po udziale w "Tańcu z Gwiazdami". Po pierwsze, młoda influencerka zajęła w programie drugie miejsce. Po drugie, było o niej wyjątkowo głośno, bo w mediach roiło się od artykułów dotyczących rzekomego romansu między nią a jej tanecznym partnerem Wojtkiem Kuciną.
Po zakończeniu przygody w show Żugaj i Kucina przestali pokazywać się razem w sieci, a niedługo później "tiktokowi detektywi" wpadli na trop podobno nowego chłopaka Julki. A mowa była o gitarzyście Andrzeja Piasecznego... "Żugajki" znów próbowały więc "łączyć kropki", publikując w mediach społecznościowych masę "dowodów", które rzekomo miałby potwierdzać nową relację ich idolki.
Julia Żugaj ma dość ciekawskich fanów?
Julia w rozmowie z "Pomponikiem" przyznała, że popularność ma swoją cenę i dobrze zdaje sobie z tego sprawę. Co sądzi o osobach, które nadmiernie analizują jej życie prywatne?
Chyba nic nie sądzę. To jest całkowicie zrozumiałe, że ludzie się tym interesują, bo my pokazujemy tylko cząstkę naszego życia i pewnie ciekawe jest dla nich to, co dzieje się poza nią.
Żugaj, w obliczu plotek o nowym chłopaku, wyznała, że momentami czuje, iż jej prywatność jest naruszana przez fanów. Zapewnia jednak, że niektóre teorie "żugajek" są kompletnie nietrafione.
Czasem faktycznie czuję, że moja prywatność jest trochę naruszona, ale to też taki zawód, trzeba się do tego przyzwyczaić. Czasem mam wrażenie, że dla nich to jest jak interaktywny serial i chcą sobie odkryć tę część, która nie jest ujawniana. Śmiesznie to się czasami czyta, zwłaszcza jak zupełnie nie trafiają.
