Jerzy Owsiak ma koronawirusa. Prezes Fundacji WOŚP sam poinformował o tym na Facebooku, publikując szczegółową notkę, w której opisał swoje objawy i obecny stan zdrowia. Jurek Owsiak myślał na początku, że to zwykła grypa, ale zaczął niepokoić się, gdy symptomy, początkowo stłumione, wróciły ze zdwojoną siłą po zaledwie kilku dniach. Przypomnijmy, że to typowy przebieg koronawirusa. Podobny cykl rozwoju wirusa opisywała też Dorota Gardias.
Byłem przekonany, że może to być tylko grypa, ale na wszelki wypadek zgłosiłem wraz z żoną chęć zrobienia testów. Weekend był trudny, ale powoli objawy mijały. W poniedziałek myślałem, że jak to typowa grypa: przyszła i po prostu odchodzi. We wtorek zrobiliśmy jednak testy i okazało się, że wynik jest pozytywny. To pokazuje, jak bardzo różną formę przybiera koronawirus (...) - czytamy na Facebooku Owsiaka.
Owsiak błyskawicznie uprzedził wszystkich pracowników Fundacji WOŚP, że poddaje się testom, a oni z kolei powinni uważać na siebie i swoich bliskich. Jerzy Owsiak podkreślił, że w siedzibie Fundacji przestrzegano reżimu sanitarnego, a mimo to koronawirus przedarł się w ich szeregi.
(...) Piszę o tym ze szczegółami, abyśmy wszyscy zdawali sobie sprawę, że zagrożenie jest stałe wokół nas. Mimo że podczas naszej pracy - zarówno Konkursu Ofert, jak i podczas funkcjonowania pracy w Fundacji, przestrzegamy zasad bezpieczeństwa, między innymi codzienne mierzenie temperatury naszym pracownikom, noszenie maseczek, to jednak nie ustrzegliśmy się, aby zarazić się koronawirusem - czytamy.
Dzień przed tym, jak Owsiak ogłosił, że ma koronawirusa, o szefie WOŚP było głośno w sprawie łóżek szpitalnych kupionych przez Fundację. Owsiak ogłosił, że nie odda łóżek na oddziały walczące z koronawirusem. Jego zdaniem braki sprzętowe to ewidentna wina państwa, które nie potrafi zapewnić obywatelom odpowiedniej ochrony zdrowia: Owsiak nie odda łóżek z psychiatrii dziecięcej szpitalom "covidowym": "Fundacja nie powinna w podstawowych zadaniach ZASTĘPOWAĆ PAŃSTWA"