Wielu artystów skazanych obecnie na izolację z powodu pandemii przerzuciło się na działalność w internecie. Wśród nich znalazł się także Justin Bieber, który wraz ze swoją małżonką Hailey udziela się od kilkunastu tygodni na Facebooku w ramach miniserii Biebers on Watch.
W najnowszym odcinku Bieber postanowił przeprowadzić dyskusję na żywo ze swoimi fanami. Pytali się oni nie tylko o rzeczy tak trywialne jak sprzątanie, z którym przyzwyczajony do luksusu Justin ma ponoć ogromne trudności, ale poruszali też kwestie łóżkowe.
Jeżeli mógłbym cofnąć się w czasie, pewnie zaczekałbym z seksem do małżeństwa. Seks może czasem wprowadzić sporo zamieszania do relacji dwójki ludzi - podzielił się z widzami Bieber.
Przypomnijmy: Prostytutka NAGRAŁA ŚPIĄCEGO BIEBERA!
Kilka miesięcy temu gwiazdor rozmawiał już o swoich problemach z seksem z amerykańską edycją Vogue'a. Przyznał wtedy, że zrezygnował z seksu na cały rok, zanim wrócił do Hailey.
Bardziej dojrzałe podejście muzyka do stosunku płciowego jest niewątpliwie częścią jego nawrócenia, do którego zainspirował go jego ukochany pastor Carl Lentz. Na instagramowym profilu innego kaznodziei - Richa Wilkersona - Justin stwierdził przed kilkoma dniami, że popęd seksualny wpływał negatywnie na jego umiejętność podejmowania właściwych decyzji.
Myślę, że mogłem zacząć być z Hailey na poważnie, dopiero gdy przestałem uprawiać seks. Wtedy widziałem wszystko bardzo wyraźnie. Mogłem zbudować fundamenty pod nasz wspólny związek. Zbudować zaufanie - opowiadał w trakcie livestreamu.
Ona potrafiła potraktować mnie na poważnie. Wiedziała, że jeśli robię to z nią, to nie robię tego z nikim innym. Musiała mi zaufać.
Bieber zdradził także sprytny sposób na zdobycie zaufania drugiej osoby.
Kiedy jesteś konsekwentny i idziesz drogą Jezusa, myślę, że ta osoba widzi cię robiącego konsekwentnie tę samą rzecz, starając się każdego dnia. Wtedy zaczynają ci ufać i wierzyć w to, jaką osobą jesteś - spostrzegł celebryta, który jeszcze kilka lat temu chwalił się publicznie tym, że "r*cha dziwki".
Przypomnijmy: Justin Bieber publicznie: "Piep**ę DZIWKI!"
Wierzycie w jego duchową metamorfozę?