Justin Bieber w ostatnich miesiącach w mediach pojawiał się głównie przez wzgląd na zawarte w szybkim tempie małżeństwo z Hailey Baldwin. Oczywiście doniesieniom tym towarzyszyły relacje o wciąż złamanym sercu Seleny Gomez, a sprawie nie pomagało to, że pierwsza miłość wokalisty właśnie wydawała nową płytę, na której poświęciła sporo uwagi byłemu chłopakowi, wyznając, że "pomyliła to g*wno z miłością".
Aktualnie Justin próbuje wrócić do swojego zawodu i intensywnie promuje nowe piosenki. W jednym z wywiadów zdążył już odnieść się do błędów, jakie popełniał w przeszłych związkach i wyznać, że i w stosunku do obecnej żony nie zawsze zachowywał się w porządku.
W ramach promocji nowej płyty wybrał się do popularnego show Jamesa Cordena, gdzie zmierzył się z wyzwaniem "Spill Your Guts Or Fell Your Guts". W zadaniu gwiazdy muszą albo odpowiadać na trudne pytania dotyczące ich życia prywatnego, albo zjeść którąś z "pyszności" serwowanych przez gospodarza programu. Justin odważył się odpowiedzieć tylko na jedno z takich pytań - James poprosił go o uporządkowanie znanych przyjaciółek żony: Kendall Jenner, Gigi Hadid i Cary Delevingne, w kolejności od tej, którą lubi najbardziej, do tej lubianej najmniej. Wokalista bez wahania odpowiedział i szybko się wytłumaczył:
Kendall, Gigi, Cara. Ale słuchaj, chodzi o to, że Kendall znam najlepiej, jest naszą wspólną przyjaciółką. Z Gigi i Carą nie spędzam dużo czasu... Nie mam nic przeciwko dziewczynom, po prostu lepiej znam się z Kendall.
Ładnie wybrnął?