Justin Timberlake i Jessica Biel znają się do 2007 roku, a osiem lat temu stanęli na ślubnym kobiercu. Wspólnie wychowują synka, Silasa. Ich małżeństwo do pewnego momentu uchodziło za idealne. W wywiadach opowiadali, że są świetnie zgrani, lubią razem spędzać czas, mają podobne poczucie humoru i wyznają te same wartości, m.in. szczerość i lojalność.
Kilka miesięcy temu na tym kryształowym wizerunku pojawiły się rysy. W listopadzie wokalista i aktor był widziany w towarzystwie koleżanki z planu filmu Palmer, Alishy Wainwright, z którą przez cały wieczór wymieniał czułe gesty. Łapał ją za ręce i gładził po kolanie. Jakby tego było mało, Timberlake nie miał na palcu obrączki. Od razu pojawiły się plotki, że jego małżeństwo z Jessicą przechodzi kryzys.
Przypomnijmy: Justin Timberlake "przyłapany" na wymianie czułości z koleżanką z planu. Nie miał obrączki na palcu...
Timberlake wydał wówczas oświadczenie, w którym zarzekał się, że nie zdradza Jessiki, a koleżankę obłapiał, bo... za dużo wypił. Jessica nie komentowała tych doniesień, jednak spekulowano, że to ona zmusiła męża do publicznych przeprosin.
Zobacz: Jessica Biel ZMUSIŁA Justina Timberlake'a do publicznych przeprosin. "Jest bardzo zła i upokorzona"
Okazuje się, że w plotkach o kryzysie w małżeństwie Timberlake’a było sporo prawdy. Jak podaje US Weekly, para zdecydowała się na terapię małżeńską.
Czasem spędzają wspólnie wspaniały dzień, a w pozostałe dni się kłócą. Justin wie, jak udobruchać Jessicę. Uważają, że terapia będzie konstruktywna dla ich związku. Justin robi, co może, żeby udowodnić, że zależy mu na żonie - donosi informator z otoczenia pary.
Myślicie, że uda im się naprawić związek?