W połowie czerwca nad Justinem Timberlakiem zawisły ciemne chmury. Bynajmniej nie za sprawą kolejnych wynurzeń Britney Spears, a w związku z problemami z prawem. Amerykański gwiazdor został bowiem zatrzymany przez policję. Jak wówczas informowano, prowadził samochód, będąc po wpływem alkoholu.
Przypominamy: Justin Timberlake ARESZTOWANY w Nowym Jorku!
Zgodnie z medialnymi ustaleniami opartymi na oświadczeniu policji w Sag Barbo Justin Timberlake w trakcie "pijackiego rajdu" miał nie trzymać się swojego pasa ruchu oraz nie zatrzymać przed znakiem stopu. Gdy go zatrzymano, odmówił zaś badania alkomatem. Piosenkarz miał tłumaczyć, że wypił "tylko jedno martini".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Justin Timberlake zawieszony w uprawnieniach do prowadzenia pojazdów
Choć 43-latek stosunkowo szybko opuścił komisariat i ruszył w międzynarodową trasę koncertową, nie oznacza to, że nie odpowie za swoje przewinienie. W piątek w USA odbyła się rozprawa w sprawie Timberlake'a. Co prawda artysta się na niej nie pojawił, przed sądem reprezentował go prawnik. Według NBC News na ten moment nieprzyznający się do winy Justin został zawieszony w uprawnieniach do prowadzenia pojazdów.
Prawnik Justina Timberlake'a krytykuje policję. Twierdzi, że gwiazdor nie był pod wpływem alkoholu
Reprezentujący gwiazdora adwokat Edward Burke Jr. został też upomniany przez sędziego. Wszystko za sprawą tego, co w ostatnich dniach mówił w rozmowie z mediami. Mężczyzna przekonywał, że jego klient w chwili aresztowania nie był pod wpływem alkoholu oraz ostro krytykował policję w Sag Harbor za jej liczne "błędy".
Policja popełniła w tej sprawie szereg bardzo istotnych błędów - grzmiał pod koniec lipca, dodając:
Dziś w sądzie słyszeliśmy, jak prokurator okręgowy próbował naprawić jeden z tych błędów. Ale to tylko jeden błąd, a jest ich wiele. Czasami policja popełnia błędy i to jest jeden z takich przypadków.
Nowojorski prawnik bronił za to zaciekle Justina:
Nie był pod wpływem alkoholu. Policja popełniła błąd, aresztując go za to. Jesteśmy pewni, że zarzut ten zostanie oddalony.
Kolejna rozprawa odbędzie się 9 sierpnia i na niej Timberlake także nie ma obowiązku się pojawiać.