Daily Mail donosi, że Justin Timberlake nie jest zadowolony i nie skontaktował się z Brtiney Spears w sprawie jej wyznań, które bezpośrednio dotyczą jego osoby. Jak wiadomo, fragmenty autobiografii Spears "wyciekły" do mediów już chwilę przed oficjalną premierą, która zaplanowana była na 24 października. Co ciekawe, parę dni wcześniej Justin Timberlake świętował 11. rocznicę ślubu z Jessiką Biel. Ponoć nie było miło...
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Premiera książki Britney Spears zbiegła się w czasie z rocznicą ślubu Timberlake'a
Zagraniczne źródła twierdzą, że był to dość trudny czas dla pary, a sam Justin nie ma zamiaru kontaktować się z byłą dziewczyną.
Justin nie skontaktował się do tej pory z Britney odnośnie do historii, które opisała w swoim pamiętniku i nie zamierza tego robić. Nie ma jej nic do powiedzenia. W książce opublikowała swoje wspomnienia, a Justin nie jest zadowolony z tego, co pojawiło się w "The Woman in Me" - przekonuje źródło.
Twoja opinia jest dla nas ważna. Wypełnij ankietę i powiedz nam, co sądzisz o reklamach.
19 października Timberlake i Biel obchodzili 11. rocznicę ślubu, a świętowanie nie było tak radosne, jak mogliby sobie to wymarzyć. Mimo że jej zawartość nie była przedmiotem do dyskusji dla małżonków, to wywołała spore poruszenie. Informator dodał również, że para z pewnością rozmawiała o książce Britney, co popsuło nieco ich rocznicowe obchody. Piosenkarz nie ma jednak zamiaru tkwić w przeszłości...
Justin skupił się na swojej własnej rodzinie i starał się nie przejmować wspomnieniami Birtney. W ostatnich latach próbował wspierać Spears na odległość. Spotykali się wiele lat temu, ale wciąż darzył ją szacunkiem. Wraz z Jessicą mają nadzieję, że w końcu ludzie ruszą naprzód, a nie będą tylko rozgrzebywać stare dzieje - dodał informator.
Myślicie, że faktycznie zapomną o wszystkim, co Spears opisała w swoim pamiętniku?