Co prawda mamy lipiec, ale w Grecji zrobiło się właśnie jeszcze goręcej, niż przewidywały prognozy. Źródła gwałtownych zmian w zjawiskach atmosferycznych doszukiwać możemy się w pojawieniu się na Mykonos dwóch przebojowych Polek - Anety Glam i Justyny Gradek. Spodziewalibyśmy się, że wielbiące luksus panie będą w stanie prędko się polubić. Tak się jednak ostatecznie nie stało.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aneta Glam atakuje Justynę Gradek. Ostro ocenia polską modelkę
Przed paroma dniami znana z Żon Miami Aneta Glam dodała na swoim InstaStories dość tajemniczy wpis. Fani prędko zorientowali się, że chodzi jej o Gradek, która w tym samym czasie przebywała na Mykonos.
Teraz już rozumiem Philippa Pleina - mogliśmy przeczytać na Instagramie.
Fani najwyraźniej chcieli wiedzieć więcej o konflikcie pięknych Polek, zaczęli więc wysyłać do Anety wiadomości. Sądząc po kolejnym wpisie rezydentki Miami, możemy wnioskować, że przynajmniej część ciekawskich domyślała się, że mamy tu powtórkę z historii rozstania Gradek z projektantem Philippem Pleinem, który publicznie oskarżył byłą już wtedy kochankę o kradzież 30 tysięcy euro. Gradek twierdziła tymczasem, że zwyczajnie kupiła torebkę od innego projektanta, wówczas Plein miał poczuć się zdradzony.
Przypomnijmy: Plein zostawił Gradek w Wigilię, bo zginęło mu 30 TYSIĘCY EURO?! "Masz czas do piątku"
Nie rozumiem, skąd te plotki, że ktoś mi coś ukradł. Do niczego takiego nie doszło i zresztą nie wzięłam tu nic drogiego, więc nie byłoby co - rozpoczęła wyjaśnienia Aneta Glam, po czym prędko przeszła do analizy charakteru Justyny. Jak wspomniałam o Philippie, to miałam na myśli, że teraz rozumiem, dlaczego nie chciał być z taką dziewczyną, gdzie chodziło o jej zachowanie. Arogancja, bezczelność, narcyzm i gwiazdorzenie w świecie ludzi na poziomie nigdy na dłuższą metę nie przejdzie. Szczególnie, jak się gwiazdą w ogóle nie jest…
Jak do tej pory Gradek nie odpowiedziała na zaczepkę Anety. Będzie wojna?