Jeszcze do niedawna to Tulum było miejscem, do którego celebryci co rusz urządzali sobie pielgrzymki. Można jednak odnieść wrażenie, że meksykańska miejscowość została ostatnio zdetronizowana przez słoneczne Miami. Tylko w ostatnim czasie zjechali się tam Joanna Krupa, ojczym Andziaks z młodszą o 40 lat ukochaną czy Jakub Rzeźniczak i Paulina Nowicka, którzy postanowili nawet scementować tam swój trwający od lipca zeszłego roku związek.
Kolejną celebrytką, której zamarzył się wypad za ocean, jest poszukująca dobrze zbudowanego i majętnego bruneta Justyna Gradek. W niedawnej rozmowie z Pudelkiem modelka zdradziła, że nie udaje się tam jedynie na wczasy, ale zamierza spełnić swój "american dream" i osiąść na stałe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak sobie postanowiła, tak zrobiła. Na miejscu na 29-latkę czekała znana z programu "Żony Miami" Aneta Glam, która wspaniałomyślnie przyjęła młodszą koleżankę pod swoje skrzydła i stara się pomóc jej zaaklimatyzować się na obczyźnie. Świetną okazją do wyluzowania się i znalezienia sobie na Florydzie nowych znajomych była prestiżowa impreza Dolce&Gabbana, na którą spragnione wrażeń panie wybrały się w piątek.
Przed wyjściem Justyna i Aneta nie zapomniały o zamieszczeniu na Instagramie kilu zdjęć i relacji, jak pozują przed lustrem w efektownych, ultrakrótkich sukienkach. Pozory mogą jednak mylić - "odstrzelona" Gradek czuła się onieśmielona na myśl o wielkim wyjściu, a swoimi obawami podzieliła się z przyjaciółką.
Wstydzę się - przyznała.
Justyna się wstydzi. Jest taka cichutka, skromniutka w Miami - ironizowała Aneta.
Jakbym miała dwie rożne osobowości. W Polsce jedną, a tutaj drugą - odparła Justyna.
Zobaczymy za dwa dni - usłyszała Gradek w odpowiedzi.
Koniec końców celebrytka nie miała się czego obawiać. Jej Instastories zalały relacje z eleganckiego eventu odbywającego się w Miami Cardozo Hotel, a także nagrania, na których wydyma nabrzmiałe usta i dumnie pręży okazały biust.
Myślicie, że Justyna szybko się odnajdzie w nowej rzeczywistości?