Trwa ładowanie...
Przejdź na
Kamil Kozłowski
Kamil Kozłowski
|
aktualizacja

Justyna Kowalczyk i jej niespełna TRZYLETNI syn podbijają włoskie Bec Pio Merlo. "Grande Hugo"

188
Podziel się:

Justyna Kowalczyk powoli otrząsa się z najczarniejszego okresu w swoim życiu. Ukojenie zapewniają jej górskie wyprawy w towarzystwie syna. Chłopiec, który już za kilka dni skończy 3 lata, zdobywa z mamą coraz wyższe szczyty.

Justyna Kowalczyk i jej niespełna TRZYLETNI syn podbijają włoskie Bec Pio Merlo. "Grande Hugo"
Justyna Kowalczyk spędza mnóstwo czasu z synem w otoczeniu natury (Instagram)

Justyna Kowalczyk ponad rok temu przeżyła niewyobrażalną tragedię. Poślubiony przez nią 3 lata wcześniej wspinacz Kacper Tekieli zginął w lawinie podczas schodzenia ze szczytu Jungfrau w szwajcarskich Alpach. 38-letni mężczyzna pozostawił pogrążoną w żałobie żonę oraz owoc ich miłości, syna o imieniu Hugo.

Jedną z metod na leczenie bólu po stracie ukochanego jest odbywanie przez Justynę i jej dziecko wędrówek górskich, które były nie tylko sposobem na życie, ale i największą pasją Tekielego. Początkowo chłopiec podziwiał malownicze krajobrazy głównie z perspektywy przyczepki rowerowej lub fotelika zamocowanego do jednośladu. Teraz jednak przemierza szlaki głównie o własnych siłach, czym dumna rodzicielka postanowiła podzielić się z internautami.

Justyna Kowalczyk podbiła z synem górski szczyt

W ubiegłym tygodniu była biegaczka narciarska umieściła wspominkowy post w związku z kolejną, 15. już miesięcznicą śmierci męża. 41-latka powoli odzyskuje życiową równowagę, w czym pomaga jej nie tylko upływ czasu, ale również angażowanie się w wiele zawodowych projektów. Jednym z nich jest prowadzona kampania na rzecz podkreślenia roli kobiet przede wszystkim poprzez zwiększenie ich udziału w zarządach związków sportowych.

Justyna Kowalczyk w ostatnich dniach powróciła na górskie szlaki. Tym razem wraz z Hugonem zameldowali się na liczącym 2620 m n.p.m. skalistym szczycie Bec del Pio Merlo, który leży w paśmie Alp Pennińskich po jego włoskiej części. Znana mama zamieściła na Instagramie selfie z widocznym w tle synkiem spoglądającym na znajdujący się u podnóża szczytu okazały krzyż.

Grande Hugo! Grande Mameł - podpisała nowo opublikowaną fotografię.

Podobnie jak w przypadku innych zdjęć dokumentujących ich wyprawy, internauci nie mają możliwości pozostawienia komentarzy.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(188)
🔝⭐
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Babs
3 miesiące temu
Skrajna nieodpowiedzialność brac tak male dziecko w góry tym bardziej że niby jej facetvtak zginął. Patrząc na to co robi mam watpliwosci
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Dusia.
3 miesiące temu
Nie wiem jak Wy, ale ja jestem przeciwna zabierania tak małych dzieci na niebezpieczne szlaki.. Myślę, że istnieją inne, bezpieczniejsze formy wypoczynku z małym dzieckiem..
Mama
3 miesiące temu
A ten mały nie spadnie jak mama te zdjęcie cykała? Wszystko rozumiem, ale nie tej jakby na siłę miłości do ekstermalnych rzeczy. Tym bardziej, że w ten sposób straciła męża
Regle
3 miesiące temu
Ma dziewczyna stalowe nerwy, gdyby moje tak się zbliżyło do przepaści osiwiałabym w 3 sek
Tru
3 miesiące temu
Zaraz będzie, że się czepiam, ale nie zabierajcie dzieci czy psów na niebezpieczne gorskie trasy
Szyperowa
3 miesiące temu
No nie wiem z takim małym w góry.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (188)
jw23
3 miesiące temu
Ja bałabym się z takim małym dzieckiem iść w takie góry . Ba... ja się boję iść z moimi starszymi dziećmi w niższe góry ....
Ric
3 miesiące temu
A czy Hugotek ma kontakt z rówieśnikami czy to ma być indywidualista słabe cechy
Werka
3 miesiące temu
Ciekawe czy zaszczepi w tym małym miłość do gór czy on je znienawidzi bo jest nimi "torturowany" od zawsze.
Mua
3 miesiące temu
Nigdy nie pojmę, po co rodzice ciągają takie małe dzieci w góry. Ani to bezpieczne, ani to wygodne. Przecież jest mnóstwo innych sposobów na spędzenie czasu razem. Jakieś takie spełnianie własnych chorych ambicji. Dla mnie meh
Hmmmm
3 miesiące temu
Mamusia selfiacz a 3 latek nad przepaścią 😱
Gio
3 miesiące temu
Ewidentny narcyz
cccc
3 miesiące temu
Raczej do rozsądnych mam nie należy.
Renata
3 miesiące temu
Jak 3 letnie dzieci zaczynają trenować np. jazdę figurową na łyżwach, wywracają się na lodzie, znają urazy,a potem odnoszą sukcesy,to jest dobrze. A jeśli Justyna ma pasję i dobrze pilnuje syna podczas tych wypraw, to nie znaczy, że jest złą mamą. I tak kiedyś sam zdecyduje, czy to polubi.
Buuu
3 miesiące temu
Jestem na nie. Nie będę się zachwycać zaburzeniami. Pani Justyna jest chora na góry.
Alka
3 miesiące temu
To się skończy tragedia. Niepoważna
Natka
3 miesiące temu
Nie wiem jak to określić ale chyba ktoś rozum odebrał tej kobiecie. Czekajcie aż dojdzie do kolejnej tragedii
ja też
3 miesiące temu
O przypomniała o sobie...
Veritas
3 miesiące temu
Co za komentarze! Jasne, wdowa z gór, do tego z dzieckiem to już tylko dom, kir, w ostateczności plac zabaw z huśtawkami. A Jej mąż był nie tylko 'wspinaczem'. Przede wszystkim wytyczał nowe górskie szlaki na całym świecie dla turystów, entuzjastów i wszystkich kochających góry.
Emma
3 miesiące temu
Ona się zachowuje jakby była w sekcie którą stworzył Tekieli i teraz ona kontynuje jego spuściznę. Hoduje jego następcę który też dlugo nie pożyje jeśli popadnie w obsesję górską a popadnie bo innego modelu zycia nie zna . Jakby mój mąż zginął z powodu pasji która jest niebezpieczna to bym zrobiła wszystko żeby trzymać dzieci od tego z daleka. A ona przeciwnie. Powiedziała kiedyś że będzie żyć tak jak ich Tekieli nauczył. No pilna uczennica nie powiem ale wg mnie mocno stuknieta.
...
Następna strona