W czwartek media obiegła informacja o tragicznej śmierci Kacpra Tekielego. Polski wspinacz, a prywatnie mąż Justyny Kowalczyk, zginął w wieku 38 lat. W ostatnich dniach Tekieli przebywał w szwajcarskich Alpach, gdzie zdobywał kolejne czterotysięczniki. Smutne wieści w rozmowie z redakcją Sportowe Fakty potwierdził dziennikarz portalu Dawid Kulig oraz Jerzy Natkański, dyrektor Fundacji Wspierania Alpinizmu Polskiego im. Jerzego Kukuczki.
Kacper Tekieli nie żyje. Kim był mąż Justyny Kowalczyk?
Kacper Tekieli był jednym z najbardziej znanych polskich alpinistów, spełniał się również jako instruktor wspinaczki sportowej z tytułem nadanym przez Polski Związek Alpinizmu. Tekieli wspinaczką zainteresował się w czasie studiów filozoficznych, po przeprowadzce do Krakowa zajął się zaś alpinizmem profesjonalnie. Sportowiec miał na koncie wiele sukcesów. Przeszedł około 300 dróg wspinaczkowych w Tatrach, a w 2020 roku zdobył wszystkie szczyty Wielkiej Korony Tatr w czasie 37 godzin i 28, czym pobił poprzedni rekord o 11 godzin.
W 2010 roku Tekieli w niecałe 5 godzin wbiegł na najwyższy szczyt Kaukazu, Elbrus. Polak uczestniczył w wielu górskich wyprawach, w tym na Makalu i Broad Peak Middle, jako jeden z nielicznych w historii dokonał również podwójnego trawersu Matterhornu. W 2020 roku za wejście nową drogą na Snovasskjerdingan został nominowany do jednej z najbardziej prestiżowych nagród alpinistycznych świata, Piolet d'Or. W ostatnich dniach Tekieli przebywał w Szwajcarii, gdzie zdobywał czterotysięczniki. W weekend alpinista informował o zdobyciu kilku tamtejszych szczytów, w tym Allainhorn, Strayhorn oraz Rimpfishhorn.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Połączył ich sport. Justyna Kowalczyk i Kacper Tekieli poznali się podczas kursu wspinaczkowego
W sportowej pasji alpinistę wspierała ukochana, Justyna Kowalczyk. Jedna z najsłynniejszych polskich biegaczek narciarskich i wielokrotna medalistka igrzysk olimpijskich poznała przyszłego męża w 2019 roku podczas kursu wspinaczkowego. Jak zdradziła w 2020 roku w rozmowie z "Newsweekiem", choć Polski Związek Alpinizmu miał co do niej "szeroko zakrojone plany", nie miała żadnego wysokogórskiego doświadczenia. Wówczas polecono jej instruktora, którym był właśnie Kacper Tekieli.
(...) Chciałam nauczyć się wszystkiego od podstaw, związek zaproponował Kacpra i przyjechałam do niego w podkrakowskie Skałki po naukę wertykalnego świata. Kurs był bardzo profesjonalny. A po kursie zauważyliśmy, że się bardzo polubiliśmy - mówiła na łamach "Newsweeka".
Latem 2019 roku Kowalczyk zaczęła udostępniać w sieci zdjęcia z górskich wspinaczek, podczas których towarzyszył jej Kacper Tekieli. Sportsmenka wyznała, że w ramach drugiej randki ukochany zabrał ją na kilkusetmetrową ścianę Cima Grande we włoskich Dolomitach. W październiku tego samego roku para po raz pierwszy pojawiła się razem publicznie, goszcząc na gali 100-lecia Polskiego Komitetu Olimpijskiego.
Później sprawy potoczyły się już błyskawicznie. Na początku 2020 roku Kowalczyk zasugerowała, że jest szczęśliwie zaręczona - nazywając ukochanego "narzeczonym" w jednym z wpisów w mediach społecznościowych. We wrześniu para była już po ślubie. Radosną nowiną biegaczka podzieliła się dzień po ceremonii, publikując w sieci zdjęcie, na którym pozuje w czerwonej sukni ślubnej.
Ktoś mądry powiedział mi kiedyś, że na wszystko w życiu musi przyjść odpowiednia pora. Przyszła. Od wczoraj Justyna Kowalczyk - Tekieli - napisała wówczas.
Tak Justyna Kowalczyk mówiła o małżeństwie
Małżonkowie jedynie okazjonalnie publikowali w sieci wspólne zdjęcia, dość rzadko dzielili się też szczegółami swojego życia z mediami. Była biegaczka narciarska czasem opowiadała jednak o ich związku w wywiadach.
Razem z Kacprem dogadujemy się świetnie, dlatego jesteśmy małżeństwem. Mieszkamy sobie pod Tatrami, żyjemy tak, jak chcemy. Mimo trudnych czasów jesteśmy teraz najszczęśliwsi pod słońcem - mówiła w 2021 w rozmowie z Interią.
We wrześniu 2021 roku Kowalczyk i Tekieli doczekali się syna, który otrzymał imię Hugo. Sportsmenka dość szybko zaczęła zabierać pociechę na górskie wyprawy. Jak zdradziła w jednej z rozmów z "Przeglądem Sportowym", wraz z mężem chcieli, by ich potomek "kochał aktywność fizyczną".