Trwa ładowanie...
Przejdź na
Mika
|

Justyna Kowalczyk już zaczęła spełniać obietnicę daną mężowi. Zaskoczyła wszystkich

110
Podziel się:

We wtorek podczas ceremonii pogrzebowej Kacpra Tekielego Justyna Kowalczyk wygłosiła wzruszającą mowę pożegnalną. Złożyła w niej mężowi pewną obietnicę. Już przystąpiła do realizacji.

Justyna Kowalczyk już zaczęła spełniać obietnicę daną mężowi. Zaskoczyła wszystkich
Justyna Kowalczyk zaczyna spełniać obietnicę, którą dała mężowi (Instagram)

30 maja odbył się pogrzeb Kacpra Tekielego. Polski alpinista zginął niespełna dwa tygodnie wcześniej podczas zejścia ze szczytu Jungfrau. Najprawdopodobniej porwała go lawina. Osierocił niespełna dwuletniego synka oraz pozostawił pogrążoną w żałobie żonę, Justynę Kowalczyk-Tekieli.

Justyna Kowalczyk złożyła mężowi pewną obietnicę

Podczas ostatniego pożegnania Kacpra Tekielego, które odbyło się na Cmentarzu Komunalnym w Oliwie, w Gdańsku, Justyna Kowalczyk wygłosiła wzruszającą mowę. Złożyła w niej mężowi pewną obietnicę.

Będziemy żyć tak, jak Kacper nas nauczył. Nauczył nas, że trzeba żyć, bo życie jest za krótkie, żeby się przejmować pierdołami. Będziemy zdobywać góry - powiedziała Kowalczyk-Tekieli podczas pogrzebu.

Kowalczyk już realizuje swoją obietnicę

Jak powiedziała, tak zrobiła. Kowalczyk bardzo szybko wzięła się za spełnianie obietnicy, którą dała mężowi. Już 1 czerwca umieściła w mediach społecznościowych filmik, w którym pokazała, jak spędza z synkiem Dzień Dziecka. Okazuje się, że wybrała się z Hugonem na rower, a w tle widać było majestatyczne góry.

Ale to nie wszystko! Już następnego dnia rano, Justyna Kowalczyk-Tekieli opublikowała kolejny filmik. O 7:26 nagrała kilka kadrów z Giewontu! To jej pierwszy szczyt po stracie ukochanego.

Sportsmenka udostępniła trasę, którą pokonała. Według aplikacji udało jej się wspiąć na szczyt w niespełna półtorej godziny, a jest to dystans 10,5 km. Wygląda więc na to, że Kowalczyk przebiegła tę trasę. Być może wysiłek fizyczny pomaga uporać jej się z bólem po stracie.

Myślicie, że teraz przyjdzie pora na kolejne szczyty?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(110)
WYRÓŻNIONE
Lila
rok temu
Teraz jest świeżo po i jeszcze szok itp. Później przyjdzie najgorszy czas gdzie tęsknota jest ogromna i wszystko przypomina o tej osobie . Wtedy naprawdę ciężko znaleźć siłe
Ojnnwb
rok temu
Tez mialam wyparcie po stracie Mamy, uderzylo mnie dopiero po dwoch miesiacach
Gość
rok temu
Żałobę trzeba przeżyć, nie można udawać, że nic się nie stało, bo wróci, później ze zdwojoną siłą
🐰🐰🐰
rok temu
Pudel królik z Izką się zaręczyli
nooo
rok temu
A niech robi , co chce, nic mi do tego…
NAJNOWSZE KOMENTARZE (110)
Gdynia
rok temu
Całym sercem jestem z panią Justyną-IŚĆ DO PRZODU TRZYMAJĄC ZA RĘKE DZIECKO.
Eda
rok temu
Dajcie spokój już z tą Kowalczyk, ja sobie nie wyobrażam stracić" niby ukochaną osobę " i 2 dni po Pogrzebie zamieszczać fotki jak się spędza czas z dzieckiem .... nawet ludzie żałoby nie potrafią spędzić w zaciszu domowym .... tak samo ta od Oliverka .... cierpienie na pokaz. Świat się kończy...
Real
rok temu
Przecież znała faceta kilka lat, rozumiem, że to pierwszy taki, który chciał z nią być, chociaż pod pewnymi warunkami, jak to, że góry będą dla niego na pierwszym miejscu.Ona straciła rozsądek bo wreszcie jakiś chłop, teraz dalej trwa w amoku, idealizuje wszystko z nim związane, opowiada, że będzie żyła tak jak ją nauczył- a czego ją nauczył? Ma iść na samozatracenie jak on? Chyba tak, bo już zaczęła, pomimo dziecka. Dla mnie to coś jak trzyletni pobyt tej kobiety w sekcie, gdzie chłop "góru" wyprał jej mózg. Kobieta w średnim wieku z dzieckiem tak otumaniona,że niedługo po trzyletnim związku będzie stawiała mu ołtarzyki. Wypada mieć nadzieję, że rozum jej wróci nim będzie za późno.
Azaaza
rok temu
Druga Wojciechowska. Hugotek.
Xxx
rok temu
Depresja wróci, lub już wróciła i trawi.... Za chwilę będzie po Justynie...
Logik
rok temu
Dziwne. Niektórzy nie powinni mieć dzieci.
Mmm
rok temu
Kto okreslil sposob przechodzenia zaloby? Rozumiem babcie, ciocie zajmujace sie domem- zaloba byla czasem ciszy i placzu. Osoby aktywne, w zalozenia z pozytywnym mysleniem nie zaczna nagle zmieniac swoich przyzwyczajen- bylaby bujda taka zaloba. Zalobe przezywa w sercu, biagajac. Sama biegalam duszac sie placzem.
DocDoc
rok temu
Na pogrzebie złożyła mężowi obietnicę? Myślałam, że on umarł..czyjemu mężowi?
Ola
rok temu
Chyba odetchnęła
Ola
rok temu
Chyba odetchnęła
sfs
rok temu
Ta kobieta ma zaburzenia.
ico
rok temu
czytam komentarze i myślę jacy ludzie są ubodzy. żałoba to nie płacz i lament. warto rozmawiać wcześniej, oswajać się z tematem śmierci. aktywni ludzie inaczej patrzą, obiecują sobie że będą ŻYĆ i cieszyć się każdym dniem
Ewa
rok temu
Każdy radzi sobie ze stratą na swój sposób. Pewnie w górach jest bliżej męża. Ale bardzo jej współczuję.
Gość
rok temu
Po stracie bliskiej osoby robiłam po 10 km dziennie. Szłam bardzo szybko , żeby się zmęczyć, to mi pomagało. Nie mogłam usiedzieć na miejscu, cały czas mnie nosiło. Rozumiem ją , naprawdę.
...
Następna strona