Na początku maja Justyna Kowalczyk i Kacper Tekieli udali się z synkiem do Szwajcarii. Alpinista zamierzał zdobyć wszystkie alpejskie czterotysięczniki. Niestety, jedna z wypraw skończyła się tragicznie. Zginął pod lawiną w czasie schodzenia ze szczytu Jungfrau.
Zdobycie alpejskich czterotysięczników to niebezpieczne wyzwanie
Justyna Kowalczyk zawsze była bardzo aktywna w mediach społecznościowych. Często dzieliła się z fanami zdjęciami ze swoich treningów czy wypadów w góry, które organizowali wraz z mężem, Kacprem Tekielim.
Początkowo para podróżowała samotnie, później we wszystkich wyprawach towarzyszył im synek, Hugo. W tym roku Kacper Tekieli zamierzał zdobyć wszystkie 82 alpejskie czterotysięczniki w jak najkrótszym czasie. Było to wyjątkowo niebezpieczne wyzwanie – podczas poprzedniej próby, w 2004 roku, zginął francuski alpinista i himalaista Patrick Berhault. Niestety, dla męża Justyny Kowalczyk ta próba także zakończyła się tragicznie.
Justyna Kowalczyk w mediach społecznościowych
Po śmierci Kacpra Tekielego Justyna trochę wycofała się z mediów. Opublikowała informacje ostatnim pożegnaniu alpinisty, ale wyłączyła możliwość komentowania swoich postów. Już po pogrzebie podzieliła się z fanami mową pożegnalną, którą wygłosiła w trakcie ceremonii.
Od tamtej pory publikuje bardzo poruszające wpisy. W Dzień Dziecka wrzuciła filmik z wycieczki rowerowej z synkiem ze słowami piosenki Louisa Armstronga "What a wonderful world". Teraz zaś w jej mediach społecznościowych pojawił się rozdzierajacy serce wiersz Wisławy Szymborskiej.
"Kot w pustym mieszkaniu" opowiada o kocie, który nie zdaje sobie sprawy, że jego właściciel już nie wróci i wciąż na niego czeka. Targają nim przy tym różne emocje: smutek, złość, ale i nadzieja, że jednak właściciel powróci.