Trzy tygodnie temu mediami wstrząsnęła wiadomość o tragicznej śmierci alpinisty, Kacpra Tekielego, prywatnie męża Justyny Kowalczyk.
Wspinacz zginął podczas samotnej wyprawy w szwajcarskie Alpy, gdzie zdobywał kolejne czterotysięczniki. Jak później poinformowano, alpinista został porwany przez lawinę podczas zejścia ze szczytu Jungfrau. W starciu z żywiołem Polak nie miał żadnych szans.
Na kilka tygodni przed ostatnią wyprawą Tekieli wyznał w wywiadzie, że jest świadomy ryzyka, jakie wiąże się z uprawianiem ekstremalnego sportu, jakim jest wspinaczka górska. Miał jednak nadzieję, że potrafi je skalkulować.
Przypomnijmy: Kacper Tekieli w ostatnim wywiadzie przed śmiercią: "Zawsze jestem świadomy ryzyka". Mówił też o Justynie Kowalczyk
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Justyna Kowalczyk wspomina męża
30 maja w Gdańsku odbył się pogrzeb alpinisty. W mowie pożegnalnej Justyna Kowalczyk obiecała, że wraz z dwuletnim synkiem "będą żyć tak, jak nauczył ich Kacper". Od tamtej pory sportsmenka opublikowała w mediach społecznościowych wiele wpisów, w których nawiązuje do zmarłego męża.
Najnowszy post Justyny na Facebooku także jest związany z Tekielim. 40-latka opublikowała zdjęcie, które ukochany zrobił jej podczas jednej ze wspólnych wypraw w góry. Była wówczas w siódmym miesiącu ciąży.
Zejście z Kościelca. Początek 7 miesiąca. Mgnienie oka temu - napisała pod fotografią.
Kowalczyk uniemożliwiła komentowanie wpisu, ale zdjęcie doczekało się tysięcy reakcji od wspierających ją fanów.