Trwa ładowanie...
Przejdź na
Witek
Witek
|
aktualizacja

Justyna Kowalczyk udzieliła PIERWSZEGO wywiadu po śmierci męża: "WYŁAM jak pies"

84
Podziel się:

Justyna Kowalczyk otworzyła się na temat żałoby i nowej rzeczywistości po śmierci Kacpra Tekielego. Biegaczka narciarska nie ukrywa, że po odejściu męża mierzyła się z wieloma emocjami.

Justyna Kowalczyk udzieliła PIERWSZEGO wywiadu po śmierci męża: "WYŁAM jak pies"
Justyna Kowalczyk udzieliła pierwszego wywiadu po śmierci męża (AKPA, Instagram)

W maju zeszłego roku Justyna Kowalczyk przeżyła osobistą tragedię. Życie stracił bowiem jej ukochany mąż i ojciec jej wówczas zaledwie dwuletniego syna Hugo. Kacper Tekieli zginął w wyniku lawiny śnieżnej podczas zejścia z jednego z czterotysięczników w Alpach Szwajcarskich.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Martyna Wojciechowska wspomina śmierć ojca swojej córki: "Obiecałam sobie, że nie będę mamą i tatą"

To jej pierwszy wywiad po śmierci męża. Smutne, co przeszła Justyna Kowalczyk

Choć Justyna Kowalczyk kultywuje pamięć po zmarłym mężu, publikując w sieci ich wspólne zdjęcia, jak dotąd unikała mediów i nie udzielała wywiadów na temat utraty ukochanego. Dopiero teraz, prawie półtora roku po tragedii, zdecydowała się otworzyć. Biegaczka narciarska zgodziła się na rozmowę z Robertem Jałochą z "Magazynu Na Szczycie". Opowiedziała m.in. o samodzielnej opiece nad pociechą.

Oczywiście, mogłam oddać Hugo do żłobka, do opiekunki i sama uciec w jakąś aktywność, ale stwierdziłam, że nie zrobię mu tego i że nie będzie żadnych ucieczek. Hugo ma mamę i to jest moment, żeby był właśnie z mamą. A poza tym dałam sobie czas na przeżycie żałoby, żeby do mnie w najmniej odpowiednim momencie - za jakieś 10 czy 15 lat - nie wróciła - powiedziała Kowalczyk.

Jednocześnie przyznała, że po odejściu Kacpra miewała chwile zwątpienia i nieraz targały nią silne emocje.

Pozwoliłam sobie na wszystkie emocje. Niejednokrotnie w miejscu publicznym się rozbeczałam. Wyłam jak pies, jak jakieś zranione zwierzę, ale wiedziałam, że muszę to zrobić, dać na to przestrzeń. Jestem z siebie dumna, że nie uciekłam od tych emocji, dalej nie uciekam - otworzyła się na temat żałoby.

Justyna Kowalczyk o życiu po śmierci męża

41-latka zaznaczyła, że aktualnie skupia się na synu i ich "wycieczkowo-dziecięco-rodzinnym świecie". Dodała, iż nie musi chodzić do regularnej pracy, w związku z czym jeżeli chcą z Hugo zrobić sobie wycieczkę, to po prostu wsiadają w samochód i jadą. Kowalczyk zdradziła, że stara się żyć tak, jak chciałby tego jej mąż.

Można byłoby się zamknąć na cmentarzu, przywiązać łańcuchami do nagrobka, ale to nie ma żadnego sensu. Poza tym to byłoby zaprzeczeniem całej idei życia mojego męża, a ja jego idei życia nie mam najmniejszego zamiaru zaprzeczać, bo ona bardzo mi się podoba - wyjaśniła, zaznaczając, że stale walczy o odzyskanie równowagi:

Zostałam rzucona pod ścianę, a jednak jakoś z tego wyszłam. Mimo że na początku zdawało się, że świat się zawalił. Tylko gdy w końcu otworzyłam drzwi, to zobaczyłam, że świat idzie dalej, a ja mam wybór: idę z nim albo zostaję. A kiedy masz maleńkie dziecko, to już nie masz żadnego wyboru - musisz, po prostu musisz, i chcesz zawalczyć. No i właśnie z tego powodu jestem dumna - że lepiej lub gorzej, po omacku, ale wychodzę z tego ogromnego smutku - kwituje sportsmenka.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(84)
🔝⭐
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
mama.
3 godz. temu
Bardzo mądrze to powiedziała. Musi iść dalej ze względu na siebie i na dziecko. Powodzenia Justyna. trzymam kciuki za Was z całego serca! walcz dalej :)
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Nina
3 godz. temu
Bardzo jej współczuję, mam nadzieję że znajdzie w sobie siłę i przede wszystkim spokój.
agata
3 godz. temu
Mądra Kobieta, mądra Mama
Annna
3 godz. temu
Trzymaj się Justyna.
Raklubiretro
3 godz. temu
Dużo sił i szczęścia dla Pani Justyny
uwielbiam♥️
3 godz. temu
Cudowna, wspaniała Kobieta!!!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (84)
Kit
11 min. temu
Nieodpowiedzialne życie i ona robi to samo.
Dorota
12 min. temu
Żyje tak jak chcialby jej mąż. Niech pani będzie sobą zwłaszcza że on żył ryzykownie a pani nie powinna tak żyć mając dziecko
Baza
17 min. temu
Miłość jest piękna i strasza. Daje największe szczęście, ale i najgorszą rozpacz. Mimo wszystko, chyba lepiej choć raz w życiu przeżyć taką prawdziwą jak Justyna i jej mąż, niż nigdy nie spotkać bratniej duszy.
Laibach
17 min. temu
Nie chcę zabrzmieć cynicznie, ale życie "sportowców" czasem bywa "krótkie". Kukuczka, Rutkiewicz (oczywiście Ci najsławniejsi)... Mistrzowie w swoim fachu (Chwała Im)... ale pomyłki, błędy + (Si-Ejcz-Ju-Dżejowy) sprzęt=SMRT (po słoweńsku).
Popo
27 min. temu
Przykre jest to ze sp Kacper nie myslal o konsekwencjach tej swojej ryzykownej zabawy! T
Duufcu
30 min. temu
Najsmutniejsze jest to, ze ona musi myśleć o dziecku, a jej były mąż myślał tylko o sobie. I proszę się nie łudzić, ze było inaczej. Nie w tym przypadku.
Hernan cortes
33 min. temu
Psy płaczą, a nie wyją.
Dobra rada
38 min. temu
Tsza było siedzieć na kanapie i paczeć na telewizor
Jacek
42 min. temu
Ale z tymi zębiskami to przesada :-/
Smutna
45 min. temu
Przytulam mocno i podziwiam niezmiennie za siłę, walecznośc i dobre serce
Gosia
52 min. temu
Bardzo pani współczuję moje współczucie jest wielkie ponieważ zostałam wdową w wieku 41 lat dlatego rozumiem co można czuć nie zrozumie tego nikt nie warto nawet z osobą która tego nie doświadczyła o wewnętrznych rozterkach i rozpaczy rozmawiać nie zrozumie tego nikt kto tego nie doświadczył ale ale mądrze pani powiedziała że trzeba iść dalej i pójdzie pani da pani radę i życzę tego z całego serca
Monika
59 min. temu
Każdy by „wył”…
Kati
1 godz. temu
Pani Justyno trzymam za panią kciuki. Wierzę że będzie pani jeszcze szczęśliwa.
Historia
1 godz. temu
Tak to jest jak dopada karma za sypianie i zaciążanie z cudzymi mężami, i nie mówię o jej pierwszym mężu drugiej żony, ale co było przedtem.
...
Następna strona