W maju tego roku na rodzinę Justyny Kowalczyk zstąpiła niewyobrażalna tragedia. Jej mąż, Kacper Tekieli, zginął w Alpach podczas wspinaczki wysokogórskiej. Jego celem było zdobycie legendarnych czterotysięczników. W mowie pożegnalnej na pogrzebie męża mistrzyni olimpijska przyznała, że to właśnie między innymi góry stanowiły o wyjątkowości jej ukochanego. Być może właśnie dlatego tak wiele czasu spędziła w ostatnich miesiącach właśnie pośród nich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Justyna Kowalczyk w niemieckich górach z synkiem
Poza polskimi górami Kowalczyk upatrzyła sobie ostatnio także szczyty w Grecji. Teraz natomiast pochwaliła się zdjęciami z niemieckiej Frankenjury. Mowa o słynnym raju dla amatorów wspinaczki. Region położony jest mniej więcej 300 kilometrów od polskiej granicy w malowniczej Bawarii.
Na każdej z tych wypraw Kowalczyk mogła liczyć na towarzystwo niespełna 2-letniego synka Hugo. Maluch i tym razem dotrzymywał mamie kroku. Zdjęcie, które Justyna wrzuciła na swój instagramowy profil, przedstawia właśnie Hugo zaglądającego przez skalne "okienko". Jak możemy się domyślać, maluch samodzielnie wdrapał się na skałę. Jak widać, już przejął pasje rodziców.