Pandemia koronawirusa już od ponad roku odciska swe piętno na obywatelach wielu krajów. Niemal od początku było oczywiste, że jedynym sposobem na jej zakończenie będzie wynalezienie szczepionki, która zapewni ludziom odporność. Dziś, mimo jej wynalezienia, świat musi sobie poradzić z kolejną "pandemią" - koronasceptykami i antyszczepionkowcami, którzy sieją dezinformację.
W naszym kraju grono sceptyków, choć skromne, jest skłonne powiedzieć niemal wszystko, aby wzbudzić reakcję i łatwiej manipulować opinią publiczną. W show biznesie byliśmy już świadkami osobliwych wypowiedzi Violi Kołakowskiej, znanej z bycia matką dzieci Tomasza Karolaka, a także Edyty "świetlistej istoty" Górniak i Ivana Komarenko, który zalewa internet kolejnymi "hitami" o "fałszywej pandemii".
Wśród "obudzonych" postaci polskiej sceny antycovidowej jest też Justyna Socha, nieoficjalna liderka antyszczepionkowców. Jej działalność, oceniana przez dziesiątki ekspertów jako wysoce szkodliwa, opiera się w dużej mierze na dobrowolnych wpłatach osób, które mają podobne spojrzenie na świat. Przybiera to niekiedy dość groteskowy charakter, czego teraz jesteśmy świadkami.
W piątek na koncie liderki antyszczepionkowców pojawił się dość osobliwy apel, który niemal z miejsca stał się hitem internetu. Socha poinformowała bowiem, że spaliła sprzęgło w samochodzie i życzy sobie, aby to internauci zapłacili za jego naprawę. Argumentuje to tym, że jeśli ktoś wspiera jej kontrowersyjne poczynania, to może też wesprzeć ją w tej sprawie...
Spaliłam sprzęgło. Nowe kosztuje 1000 zł bez robocizny. Jeśli uważasz, że moja praca jest ważna, możesz mnie wesprzeć - oświadczyła na swoim profilu.
Nie jest jasne, dlaczego Socha nie chce zapłacić za naprawę z własnej kieszeni i wyciąga rękę po pieniądze obcych ludzi. Faktem jest natomiast, że jej post wzbudził niezwykle krytyczne reakcje - i to nie tylko wśród osób jej nieprzychylnych, lecz nawet tych, które do tej pory ją wspierały. Post, w którym Justyna domaga się pokrycia kosztów naprawy, stał się też sposobnością dla części internautów, aby ponownie obnażyć jej poglądy.
Jeśli zaszczepi się pani przeciwko COVID-19, to opłacę pani naprawę sprzęgła - napisał Bartosz Fiałek, znany w sieci popularyzator wiedzy medycznej.
Martwej osobie auto już się nie przyda - próbowała kontrować Socha.
A może tak składać się na naprawę aut dla medyków? Ich praca jest o wiele ważniejsza i nikt ich finansowo nie wspiera - zaznaczyła jedna z internautek.
Spokojnie. Mają dodatki za fejkową pandemię - wypaliła w swoim stylu liderka antyszczepionkowców.
Jestem pielęgniarką. Właśnie popsuł mi się samochód. Mechanik ocenił, że nie opłaca się naprawiać. Uważasz, że moja praca jest ważna? Wesprzyj mnie i zakup nowego (używanego, bo na inny mnie nie stać) samochodu - wyszła z propozycją kolejna.
Idź na covidowy - odburknęła Socha, po raz kolejny zbierając dziesiątki krytycznych komentarzy.
Zachęciła Was do pomocy?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!