Justyna Steczkowska wielokrotnie udowadniała już, że nie boi się żadnych wyzwań, nieraz kładąc na szali swoje zdrowie. Widzowie koncertu preselekcyjnego drżeli ze strachu, kiedy prezentowała akrobatyczne popisy, wydobywając z siebie dźwięki na wysokości bez żadnej asekuracji. Na szczęście wokalistka bezpiecznie wylądowała na scenie, choć nie zawsze udawało jej się wychodzić z trudnych sytuacji bez szwanku.
ZOBACZ: Justyna Steczkowska miała WYPADEK na planie teledysku: "Rana głęboka, cięta". Trafiła do szpitala
Artystka wywalczyła przepustkę do Bazylei. Co prawda powróci na eurowizyjną scenę dopiero za 2,5 miesiąca, lecz już teraz intensywnie przygotowuje się do zaprezentowania show na jeszcze wyższym poziomie. Teraz Justynę czeka mnóstwo działań promocyjnych.
Justyna Steczkowska kroczy po śniegu w ryzykownych butach
Każdy wykonawca biorący udział w Konkursie Piosenki Eurowizji jest zobowiązany do nagrania materiału, który ma na celu przybliżenie jego sylwetki i dokonań muzycznych. Wykonawczyni utworu "Gaja" ruszyła z ekipą do Szwajcarii, by zachwycić widzów przepięknymi masywami górskimi pokrytymi białym puchem.
Justyna Steczkowska nie zamierzała przywdziewać kombinezonu narciarskiego i ocieplanych śniegowców. Chcąc oczarować eurowizyjną publiczność, do swej soczystoczerwonej puchowej kurtki dopasowała monochromatyczne kozaki na bardzo wysokim obcasie.
Najwięcej komentarzy będzie: "Steczkowska rąbnięta w szpilkach w górach". No, ale co poradzić, jak ja się urodziłam w szpilkach? To jest przedłużenie mojej nogi - zażartowała w filmiku udostępnionym na InstaStory.
Wróżycie jej wysokie miejsce w konkursie?
