13. odsłona "The Voice of Poland" wystartowała w sobotę 3 września, a na krześle jurorskim zadebiutowała Lanberry, która zastąpiła Sylwię Grzeszczak.
Małgorzata Uściłowska, bo tak naprawdę nazywa się piosenkarka, kilka lat temu sama brała udział w muzycznym show. Jak to w show biznesie bywa, Małgosia wystąpiła w "The Voice" w 2013 roku, ale odpadła już na etapie przesłuchań w ciemno. Później próbowała jeszcze sił w "X Factor", ale i tym razem los nie był dla niej łaskawy, bo z programem pożegnała się, będąc w domu jurorskim. Porażki udało jej się przekuć w sukces, bo niedługo potem wydała debiutancki singiel i płytę.
Oprócz Lanberry pojawił się również stały "zestaw jurorów". Na czerwonych fotelach zasiedli: Justyna Steczkowska, Tomson z Baronem i Marek Piekarczyk. W pierwszym odcinku nie zabrakło zachwytów i wzruszeń. Jurorzy niemalże oniemieli po występie Zosi Kurowskiej, która wykonała "Nine Million Bicycles". Wokalistka otrzymała komplet głosów i postanowiła jako swoją mentorkę wybrać Justynę Steczkowską.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
26-letnia Magdalena Górecka, wykonując utwór duetu Liama Payne'a i Rity Ory zachwyciła Tomsona i Barona oraz Lanberry i to właśnie debiutującą jurorkę wybrała na swoją nauczycielkę. Nie mniej zachwytów wywołał Martin Rybczyński, po którego występie Piekarczyk donosił, że "chciałby mieć takiego syna". Okazało się jednak, że Rybczyński trafił pod skrzydła Tomsona i Barona, którzy podstępem zwabili go do swojej drużyny (wciskając blokadę).
Do drużyny panów z Afromental trafiła również Daria Waleriańczyk, której występ nie spodobał się Justynie Steczkowskiej, bo stwierdziła, że "zabrakło jej feelingu". Na scenie oprócz uczestników zaprezentowali się również Tomson, Lanberry i Piekarczyk, którzy dołączyli do Julii Szarlińskiej, gdy ta wykonywała "At Last" Etty James. Wspólne śpiewanie najwidoczniej zbliżyło ich do siebie, bo Julka powędrowała do drużyny Marka Piekarczyka.
Mateusz Kurdej z "Grace Kelly" wybrał duet Afromental, Magda Nawojska będzie szlifować swoje wokalne umiejętności pod okiem Justyny Steczkowskiej, a występ Norberta Wronki sprawił, że jurorom odebrało mowę.
18-latek wystąpił z piosenką Claptona "Tears in heaven", a z oczu Justyny Steczkowskiej poleciały łzy. Po emocjonującym występie musiała aż wbiec na scenę, by przytulić chłopaka. W wyścigu o uściski wygrała jednak Lanberry, bo to właśnie ją jako mentorkę wybrał chłopak.
Okazało się, że młodzieniec znany jest na Tik Toku, gdzie obserwuje go prawie 180 tys. internautów. Lanberry przyznała, że widziała jego występy na popularnej platformie. Widzom również spodobał się występ Norberta, ale w komentarzach komplementowali również debiut Lanberry.
Skromny i mega utalentowany chłopak, aby dotarł do finału!; Najlepszy; Jestem dumna i wzruszona; Mega gratulacje, dajesz czadu; Czekałam na ciebie w tym programie
Było pięknie. Odcinek pełen emocji. Jurorzy świetni. Lambery rozkręca się. Uczestnicy utalentowani. Prowadzący najlepsi! Gosi i Tomkowi poszło doskonale!
Chciałam zwrócić honor Lanbery. Nie znam jej od strony muzycznej, ale wydaje mi się że czuje się jak ryba w wodzie. Co z tego, że nie napłodziła tyłu hitów jak Grzeszczak a jaka różnica - pisali internauci.
A wam jak się podobało?