Justyna Steczkowska jest jedną z tych znanych twarzy, które z czystym sumieniem można nazywać prawdziwymi gwiazdami. Nie świadczą o tym jedynie jej dorobek artystyczny i fakt, że funkcjonuje w show biznesie już ponad 25 lat, ale także niedawna, głośna sytuacja na drodze, do której doszło w centrum Warszawy. Doszło bowiem do samochodowej stłuczki z udziałem artystki, jednak w związku z tym, że drugi kierowca okazał się jej wielbicielem, zamiast wzywać policję, idolka i fan przypieczętowali incydent drogowy wspólnym selfie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Justyna Steczkowska przeżyła chwile grozy na wakacjach. Pokazała niebezpieczny upadek
Aktualnie Justyna Steczkowska wypoczywa na zagranicznym wywczasie. Choć nie zdradza, gdzie dokładnie spędza majówkę, zdążyła opublikować dwa posty, na których widać raczej niepolską scenerię. Załączyła też wskazujące na urlopowy czas hasztagi. Najnowsze udostępnione przez 50-latkę nagranie zwraca szczególną uwagę, bowiem widzimy na nim wyjątkowo niebezpieczną sytuację. A mianowicie, jak krocząca w szpilkach, wystrojona w niebieską sukienkę wokalistka w pewnym momencie potyka się o własne (niezwykle zgrabne) nogi i upada na ziemię.
Jezus Maria! - wykrzykuje, wywracając się na kamienne podłoże.
Załączony do filmu podpis wskazuje na to, że na szczęście wypadek nie zakończył się większymi urazami:
Spadająca gwiazda. Do każdego upadku w życiu trzeba mieć dystans. A Wy jak to czujecie? - napisała artystka, załączając emotikony roześmianych buziek.
A miało być tak pięknie - podpisała to samo wideo na Instastories.
Fani niepokoją się upadkiem Justyny Steczkowskiej
Pod swoją nietypową rolką Steczkowska mogła liczyć na słowa troski od fanów. Nie zabrakło też komplementów.
Aż mnie zimne dreszcze przeszły?; Zabolały mnie aż nadgarstki, kolana i czuję, jak skóra schodzi z dłoni. Pani Justyno, teraz jak ktoś Panią zapyta, czy bolało, jak spadała Pani z nieba, to można wysłać ten filmik. Miłej majówki; Nawet jak upadasz to z gracją; Ale pięknie wyglądasz, jak zawsze; Kochana, powiem Ci, że nawet jak upadasz, to gracja, szyk i klasa są zachowane!; Cudna jesteś. Umieć śmiać się z samej siebie to chyba najcenniejsza rzecz - rozpisują się serdeczni obserwatorzy.
Też jesteście pod wrażeniem "dystansu" i "gracji" Justyny?
Przypominamy: Zimowa sielanka u Steczkowskiej: całą rodziną pojechali w Alpy, by Justyna mogła zareklamować herbatę... (ZDJĘCIA)