Justyna Steczkowska znalazła się w grupie artystów, którzy w sobotni wieczór uświetnili swoją obecnością drugi dzień Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Wokalistka nieco zaskoczyła doborem stylizacji, biorąc pod uwagę, że imprezę relacjonowała Telewizja Polska, która raczej nieprzychylnie odnosi się do politycznych manifestów w wykonaniu osób ze świata sztuki, o ile nie będą one zgodne ze ściśle określoną linią programową. Justyna wystąpiła tymczasem w stroju, który można by interpretować w dwójnasób.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Justyna Steczkowska w Opolu z krwawym napisem na plecach
Steczkowska pojawiła się na scenie w klasycznym zestawieniu białej koszuli, czarnego krawata i bufiastych spodni z wysokim stanem. W pełnej krasie kostium mogliśmy zobaczyć jednak dopiero podczas występu. Gdy artystka odwróciła się plecami do kamer, naszym oczom ukazał się krwawoczerwony napis: "Myśl samodzielnie".
Należy tutaj podkreślić, że nie jest to sceniczny debiut tej konkretnej stylizacji. Justyna występowała w niej już parokrotnie, za każdym razem wykonując utwór Moja Krew autorstwa Grzegorza Ciechowskiego z płyty Sam na linie / Moja krew zespołu Republika.
Steczkowska tłumaczyła się z pozornie prowokacyjnego napisu już w 2018 roku. Stwierdziła wtedy, że wcale nie w głowie jej protesty. A chodzi tu jedynie o "artystyczną wizję".
To nie jest mój protest, tylko wyraz artystycznej wizji, skłaniającej do myślenia nad tym, gdzie w polityce zaginął człowiek i jego dusza. Opcja polityczna nie ma tu znaczenia. Tyle w tym temacie...
Dla nakreślenia szerszego kontekstu należałoby przypomnieć kilka wersów tekstu piosenki, które bezpośrednio odnoszą się do brutalności dyskursu publicznego.
To moją krwią zadrukowane krzyczą co dzień rano stosy gazet/ Nagłówkami barwionymi krwią/Moją krew wykrztusił z gardła spiker/ Na ekranie liczę ślady mojej krwi/ Moją krwią moją krwią.
Myślicie, że władze TVP i tym razem doceniły artystyczną wizję Justyny?