Justyna Żak dała się poznać szerszej publiczności za sprawą udziału w pierwszej edycji reaktywowanego Big Brothera. Podczas pobytu w domu Wielkiego Brata zapalonej blogerce i zdeklarowanej wegance niestety nie udało się przekonać do siebie reszty domowników, którzy uznali jej "filozoficzne wywody" za oznakę bycia przemądrzałą.
O ile w programie białostoczance nie udało się znaleźć zbyt wielu sprzymierzeńców, udział w reality show okazał się dla aspirującej celebrytki strzałem w dziesiątkę. Niepokornej blogerce udało się zdobyć po programie imponujący "following" (na Instagramie śledzi ją już prawie 180 tysięcy osób), co umożliwia jej to, o czym marzy większość uczestników tego typu programów, czyli utrzymywanie się z bycia influencerem.
W środę wieczorem Juszes (bo tak brzmi jej pseudonim w sieci) pochwaliła się na Instagramie, że nazajutrz czeka ją dzień, o którym marzyła od lat. Okazuje się, że Justyna od dawna borykała się z kompleksem nosa, który - ze względu na krzywą przegrodę - mocno uprzykrzał jej życie.
Mój nos jest porządnie pokiereszowany - przyznała w środę Żak. Mam przegrodę skrzywioną w dwóch miejscach. I od dawna chciałam zrobić tę operację ze względów estetycznych, ale ostatnio też coraz bardziej dokuczało mi to. Nie wiem, jak dziś zasnę, bo mam mnóstwo myśli i emocji. Jutro jest dzień, na który czekałam od dawna! Jutro mam operację nosa. W końcu będę miała prosty nos i będę mogła normalnie oddychać.
Następnego dnia Justyna poinformowała fanów, że zabieg korekcji nosa ma już za sobą. Mimo wcześniejszych obaw, operacja przeszła bez żadnych komplikacji. Po przebudzeniu na influencerkę czekało wegańskie jedzenie dostosowanej do jej diety - Justyna pochwaliła się, że była pierwszą weganką w tej klinice.
Czuję się super! - zapewniła. Bardzo bałam się znieczulenia ogólnego, ale na szczęście niepotrzebnie! Po przebudzeniu czułam się po prostu jak po porządnie przespanej nocy. Cieszę się też, że nie mam (póki co) żadnych siniaków, przekrwionych oczu itp. mam jedynie lekko wyschnięte gardło, więc popijam wodę, wznosząc toast za mojego wspaniałego doktora.
Znając Juszes, za jakiś czas influencerka pochwali się efektem operacji na Instagramie. Jesteście ciekawi, jak wyszło?