Już od dobrych kilku miesięcy Justyna Żyła nieustannie próbuje udowodnić za pośrednictwem mediów społecznościowych, że udało jej się ułożyć życie uczuciowe po głośnym i nadzwyczaj nieeleganckim rozstaniu z dotychczasowym małżonkiem Piotrem Żyłą. Próby te wyglądają po prawdzie akty desperacji, jednak do tej pory znana z "prania brudów do czysta" mieszkanka Wisły jeszcze nie zniechęciła się do dzielenia z internautami swoją domniemaną radością.
Ostatnio na radarze Justyny Żyły pojawił się pewien tajemniczy mężczyzna, którego bohaterka okładki Playboya oznacza jedynie inicjałem "A.". Według ustaleń magazynu Party wybranek jej serca nosi imię Adrian, a z ukochaną dzieli go na co dzień aż 500 kilometrów odległości.
Uczucie zakochanej pary jest jednak silniejsze od utrudnień komunikacyjnych, o czym świadczyć może relacja wtorkowej randki, na której miejsce wybrano Olsztyn - położony w połowie drogi między posiadłością Justyny a lokum skrytego Adriana.
Naturalnie Żyła nie mogła odpuścić sobie wrzucenia na Insta stosownych zdjęć z randki, nadal starając się ukryć przed publiką tożsamość anonimowego amanta. Dowiadujemy się z nich, że zakochani spożyli wspólnie kolację - Justyna zdecydowała się na egzotyczną sałatkę, podczas gdy "A." wybrał klasycznego tatara, którego popił bursztynową zawartością kieliszka do wina.
Gołąbeczki wybrały się także na wspólny spacer, na którego dowód zamieściły w sieci zdjęcie chodnika, na którym widzimy cień złączonych w rozgrzewającym uścisku sylwetek. Justyna podpisała je hasłem: "razem lepiej" i ozdobiła dwoma różowiutkimi serduszkami.
Słodko?