Justyna Żyła, która po rozstaniu z byłym mężem i wypraniu rodzinnych brudów na łamach mediów społecznościowych i serwisów plotkarskich wyrobiła sobie pozycję celebrytki, nie ustaje w informowaniu świata o szczęśliwym związku, w jakim się znalazła jakiś czas temu.
Była żona Piotra Żyły umiejętnie buduje napięcie wokół swego wciąż jeszcze bardzo tajemniczego partnera, o którym wiadomo jedynie to, że mieszka 500 km od Wisły, w której Justyna zamieszkuje wraz z dziećmi i ma imię zaczynające się od litery A. Bazując na relacjach skrupulatnie wrzucanych przez Żyłę na jej Instagram, można jeszcze wywnioskować, że luby Justyny lubi dobrą kuchnię oraz wspólne wieczory z byłą małżonką skoczka.
Z powodu znacznej odległości dzielącej zakochanych Justyna i jej partner nie mogą się spotykać codziennie. Jednak kiedy już się "zjadą", rekompensują sobie rozstanie zastrzykiem romantycznych doznań.
Justyna Żyła bardzo dba, by ukochany zapamiętał wspólne chwile, uwodząc jego kubki smakowe. Zaradna pani domu pamięta zapewne o porzekadle mówiącym, iż przez żołądek można dotrzeć do serca i serwuje im obojgu smakowite potrawy. I tak swą ostatnią relację na Instagramie celebrytka poświęciła na zareklamowanie wykwintnie wyglądającej ryby pokrytej sosem, spoczywającej na chmurze ciemnego ryżu i zielonych strączkach fasolki.
Uwagi śledzących profil Justyny nie uszła też męska dłoń spoczywająca na kolanie Justyny, oznaczona skromnym "A.".
Wróżycie im długą i piękną przyszłość?