Justyna Żyła weszła do show biznesu razem z drzwiami. Kiedy jej małżeństwo przechodziło kryzys, bez zahamowań prała brudy w sieci. Być może dzięki temu, z jaką uporczywością bombardowała Piotra Żyłę i fanów kolejnymi wpisami dotyczącymi jej upadającej relacji dostała program o tej samej nazwie. Niestety, nie przetrwał ani program, ani związek.
Na szczęście najgorsze już za Justyną. W zasadzie można już chyba pokusić się o stwierdzenie, że była żona skoczka zaczyna wychodzić na prostą, a jej życie nabiera kolorów. Na początku grudnia Żyła poinformowała fanów, że została ugodzona strzałą amora.
Zobacz: Justyna Żyła została ugodzona strzałą amora. Zakochała się w sąsiedzie... (FOTO)
Choć celebrytka zapewnia, że wypiękniała dzięki miłości, szybko okazało się, że za jej nowym wyglądem stoi nie tylko nowy ukochany, ale i klinika wykonująca zabiegi medycyny estetycznej.
Zobacz: Justyna Żyła POWIĘKSZYŁA USTA w barterze?! "Miękkie, nawilżone i równe! Nic nie bolało"
Wygląda na to, że związek Justyny kwitnie, jak sama Justyna. W piątek Żyła opublikowała na swoim profilu na Instagramie zdjęcie przyrządzonego przez nią dania. Okazało się, że nie będzie samotnie jeść obiadu:
"Dzień doberek! Już prawie weekendzik, a jak się ma chłopa w domu to kawał porządnego miecha musi wpaść 🥩💪🏻 Po takim steku na stok i można jeździć do upadłego🎿⛷" - czytamy pod fotografią.
Fani od razu zwrócili uwagę na zieloną część potrawy i wypatrzyli w niej afrodyzjak:
"Po porządnym steku można szusować, ale po tym selerku czy lubczyku to na pewno pod wieczór będzie się coś niecoś działo. Oj, działo! Zazdroszczę! Pozdrówko górolsko-countrowe!" - napisał jeden z obserwatorów.
Słodko?