Choć Justyna i Piotr Żyłowie rozwiedli się za porozumieniem stron już prawie trzy lata temu, ich relacji wciąż nie można nazwać, chociażby poprawnymi... Była żona skoczka, gdy tylko może, wbija mu szpilę, ewidentnie nie mogąc pogodzić się z faktem, że mężczyzna zostawił rodzinę dla dwudziestoparoletniej Marceliny Ziętek, w którą swoją drogą też zdarzało się jej publicznie uderzać. W efekcie młoda aktorka paradokumentów pozwała eksżonę partnera.
Zobacz: Marcelina Ziętek POZWAŁA Justynę Żyłę? "Działam krokami prawnymi na FALĘ HEJTU, która mnie spotkała"
W ostatnim czasie Justyna zdaje się być więc nieco ostrożniejsza w swoich wywodach na temat nowego związku byłego. Raz na jakiś czas przemyca jednak drobne przytyki wycelowane w stronę Piotra. Nie inaczej było w piątek wieczorem. Pod selfie dodanym na Instastories Żyła poprosiła fanów, by zadawali jej pytania, tajemniczo zagajając: "Zauważyliście zmianę?".
Fani wskazywali na nowa fryzurę, makijaż czy powiększone usta. Jeden z internautów zauważył na ręce Justyny tatuaż. Okazuje się, że ozdoba z tuszu widnieje na ciele blogerki kulinarnej już od jakiegoś czasu.
Tatuaż zawsze chciałam mieć - zdradziła Żyła, następnie tłumacząc, że zrobiła go dla ówczesnego męża:
To mój taki symbol miłości, która miała nie mieć końca... A ulotnej jak piórko... Która łączy nas przez pryzmat dzieci, wspólnej rodziny, później wnuków - ujawniła, dodając na zakończenie zagadkowo:
Był świadomy.
Relacja szybko zniknęła z Instastories 34-latki.
Myślicie, że skoczek ma na ciele podobną ozdobę zrobioną z myślą o Justynie?
Przypominamy: Rozbawiona Justyna Żyła omawia temat małżeńskiej zdrady MEMEM: "Dopóki śmierć was nie rozdzieli" (FOTO)
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!