Janusz Kowalski to jeden z bardziej wyrazistych przedstawicieli prawej strony polskiej sceny politycznej. Po raz pierwszy kandydował do Sejmu w 2001 roku z ramienia nieistniejącego już Przymierza Prawicy, ale wówczas nie udało mu się dostać mandatu.
Mało kto dziś pamięta, że w 2005 roku Kowalski był członkiem Platformy Obywatelskiej, z której list bezskutecznie kandydował do Sejmu. Dopiero w 2019 roku otrzymał mandat poselski, startując jako przedstawiciel Solidarnej Polski na liście PiS.
Polityk słynie zwłaszcza z wypowiedzi uderzających w środowisko LGBT oraz z krytyki pod adresem Unii Europejskiej. Szerokim echem odbił się m.in. jego post na Twitterze, w którym poseł napisał: "VETO albo ŚMIERĆ! Bronimy niepodległości! Ani kroku w tył!" w kontekście propozycji UE dotyczącej powiązania dostępu do unijnego funduszu z przestrzeganiem praworządności.
Latem zeszłego roku o Kowalskim znów zrobiło się głośno za sprawą jego kłótni z Michałem Kołodziejczakiem na korytarzu resortu rolnictwa. Nagrania z tej awantury obiegły internet i stały się inspiracją do wielu memów.
Życie prywatne Janusza Kowalskiego
Prywatnie poseł Suwerennej Polski jest mężem Joanny Nycz-Kowalskiej, z którą ma syna, Antoniego. Swoją przyszłą żonę Kowalski poznał w czasach, gdy był wiceprezydentem Opola.
Połączył nas ratusz, gdzie moja przyszła żona miała praktykę studencką. Joannę zobaczyłem na sesji rady miasta i od razu mnie zamurowało. Polityka zeszła wtedy na dalszy plan, a ja wyszedłem za nią. Umówiliśmy się na spotkanie i już na pierwszej randce powiedziałem jej, że zostanie moją żoną - wyznał swego czasu polityk w wywiadzie dla "Nowej Trybuny Opolskiej".
Jak ujawnił dwa lata temu serwis "Salon24.pl", Joanna Nycz-Kowalska pracuje w spółce skarbu państwa - jest kierowniczką ds. ochrony fizycznej, technicznej i infrastruktury krytycznej w Gaz-Systemie.
O pracy żony poseł mówił jakiś czas temu na antenie RMF fm. Stwierdził wówczas, że nie ma powodu, aby Joanna odchodziła ze spółki, ponieważ "została zatrudniona dużo wcześniej, niż on wszedł do polityki".
Nie ma powodów do tego, aby do tego tematu wracać. Dzisiaj rzeczywiście jest dokładnie na tym samym stanowisku, na którym była w pierwszym dniu, w którym objąłem funkcję posła na Sejm Rzeczpospolitej Polskiej. Mogę powiedzieć, że dzisiaj ja raczej jestem problemem z punktu widzenia jej kariery zawodowej - powiedział Kowalski w rozmowie z Bianką Mikołajewską.