Programy śniadaniowe, które są nadawane żywo, mają to do siebie, że czasem sytuacja może się wymknąć poza ramy scenariusza, szczególnie gdy gośćmi są osoby, które mają dużo do powiedzenia. Nie inaczej było w niedzielnym wydaniu "Dzień dobry TVN".
ZOBACZ TAKŻE: "Dzień dobry TVN". Marcin Prokop porównał Dorotę Wellman do Danuty Holeckiej. Nagrano reakcję dziennikarki
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Radosław Bielecki z kabaretu Neo-Nówka w "Dzień dobry TVN"
Niedzielne wydanie "Dzień dobry TVN" poprowadzili Marcin Prokop i Dorota Wellman. Oczywiście nie zabrakło najróżniejszych tematów i zaskakujących rozmów, a jednym z pierwszych gości był Radosław Bielecki, znany z działalności w kabarecie Neo-Nówka. Satyryk pojawił się w śniadaniówce, by przedstawić swoją autorską piosenkę "To musi nam się udać" z wydawnictwa, które już wkrótce ujrzało światło dzienne.
Radosław Bielecki zażartował z Szymona Hołowni. Szybka reakcja Marcina Prokopa
Radosław Bielecki nie tylko wykonał singiel, ale również odbył krótką rozmowę z gospodarzami programu o swojej twórczości. Satyryk opowiadał m.in. o przesłaniu utworów i niespodziewanie nawiązał do... marszałka Sejmu, Szymona Hołowni, który, jak wiadomo, przez kilka lat tworzył medialny duet z Marcinem Prokopem.
Może ten hymn powinien być hymnem twojego kolegi Szymona Hołowni, który został marszałkiem - wypalił nagle satyryk.
Mam nadzieję, że jeszcze jest moim kolegą. Trzeba sprawdzić - szybko skwitował Prokop.
ZOBACZ TAKŻE: Marcin Prokop pokazał ARCHIWALNE zdjęcie z Szymonem Hołownią w samym szlafroku. "Marszałek na swym rumaku"