Mateusz Pawłowski skradł serca Polaków, gdy jako uroczy Kacperek Boski rozpoczął karierę w serialu "Rodzinka.pl". Hitowa produkcja TVP wylansowała pokaźne grono aktorów młodego pokolenia, którzy ochoczo korzystają z celebryckiego życia. 18-letni Mateusz nie poszedł w ślady starszych kolegów z planu i postanowił odstawić życie zawodowe na bok, aby skupić się na edukacji.
Dawno niewidziany w mediach aktor przyjął zaproszenie Patryka Szlichta oraz Konrada Wiry i wystąpił w ich podcaście, który ukazał się na kanale WykolejeniTV. Kacperek z "Rodzinki.pl" opowiedział m.in. o blaskach i cieniach sławy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dużo czasu straciłem, dużo czasu poświęciłem na plan i nie miałem czasu, żeby trochę rozwijać jakoś swoją osobę, żeby szukać hobby, przyjaciół, w tym aspekcie dużo potraciłem. Z opóźnieniem musiałem uczyć się relacji międzyludzkich, podejścia do życia, takich podstaw - wyznał Pawłowski.
Gdy rozmowa przeszła na luźniejsze tematy, 18-latek przyznał, że nie ma aktualnie dziewczyny, ale "coś tam jest, coś działa". Zdradził też, że posiada konto w aplikacji randkowej. Autorzy podcastu zapytali go, w której ze znanych koleżanek podkochiwał się na planie "Rodzinki". Co ciekawe, padło na Julię Wieniawę. Pawłowski w osobliwy sposób wyraził ekscytację na temat 23-letniej aktorki.
W Julii Wieniawie. Gdyby teraz weszła, to bym się dosłownie ZE*RAŁ. To byłoby dobre. Nie podkochiwałem się tak dosłownie, ale gdybym miał wybrać wtedy, to Julka. To była taka koleżanka (...) Na scenę, w której się całowałem z Zosią, musieli mnie namawiać 40 minut, bo nie chciałem się całować. Byłem taki nieśmiały - tłumaczył.
Na koniec dodał, że Wieniawa "potrafi się zarąbiście sprzedać" i "uniwersalnie się otworzyła". Myślicie, że "Kacperek" ma szanse u starszej koleżanki z branży?