Wczoraj państwa członkowskie Unii Europejskiej wybrały nowego przewodniczącego Rady Europejskiej. Zagraniczne media od dawna na to stanowisko typowały Donalda Tuska. Ponownej kadencji byłego premiera sprzeciwiał się rząd Beaty Szydło, który wystawił nawet kontrkandydata - europosła Jacka Saryusz-Wolskiego. Ostatecznie nie został on nawet zaproszony na szczyt Unii Europejskiej.
We wczorajszym głosowaniu z 28 krajów, Polska była jedynym państwem, które nie poparło Donalda Tuska. Beata Szydło zapowiedziała, że nie podpisze żadnego dokumentu z europejskiego szczytu. Jarosław Kaczyński przyznał, że premier Beata Szydło "bardzo dzielnie broniła polskich interesów" podczas szczytu Unii Europejskiej. Dodał, ze Donald Tusk nie będzie mógł ingerować w sprawy polskie:
Beata Szydło pokazała, że Polska ma własne zdanie, pokazała, że Donald Tusk nie będzie już w tej chwili mógł funkcjonować z biało-czerwoną flagą, że nie będzie mógł swoich interwencji w polskie sprawy i innych wypowiedzi jakoś łączyć z Polską.
Źródło: TVN24/x-news