Nie będzie żadnego ograniczenia dostępu dziennikarzy do sali sejmowej. Tylko to, co jest stosowane w bardzo wielu parlamentach świata, zostanie wprowadzone także w Polsce - Jarosław Kaczyński skomentował planowane wprowadzenie ograniczeń dla dziennikarzy w Sejmie.
Wczoraj na Wiejskiej odbył się strajk opozycji, która w czasie obrad zablokowała mównicę. Posłowie mieli ze sobą kartki z napisem "wolne media", które po wystąpieniach zostawiali na mównicy sejmowej. Prezes Prawa i Sprawiedliwości w rozmowie z dziennikarzami dodał, że wniosek o zakaz wpuszczania dziennikarzy do galerii sejmowej ma wprowadzić porządek. Dodał, że dziennikarze będą mogli swobodnie poruszać się po Sejmie, o ile posłużą się urządzeniami do nagrywania dźwięku. Kamery będą znajdować się w specjalnie wyznaczonym miejscu, ponieważ, jak zaznaczył Kaczyński, "sam kilka razy dostał kamerą w głowę":
Większość z państwa, szczególnie państwo z TVN-u muszą uznawać to za wzór proletaryzmu. Chodzi o wprowadzenie pewnego porządku, ja sam kilka razy dostałem kamerą w głowę. Dziennikarze będą mogli się swobodnie poruszać po Sejmie i będą mogli zadawać pytania i nagrywać odpowiedzi, o ile będą posługiwali się magnetofonami lub innymi urządzeniami do nagrywania dźwięku. Natomiast kamery będą w pewnym miejscu i tam posłowie będą mogli być zapraszani.
Źródło:TVN24/x-news