Kaja Paschalska jest znana przede wszystkim z roli Oli Lubicz w "Klanie" oraz średnio udanych prób podbicia rynku muzycznego ("Chinka Czikulinka" - pamiętamy). Aktorka udziela się też na Instagramie, gdzie zamieszcza swoje selfie, które często okrasza mocnymi i dość przenikliwymi tekstami. Ostatnio Paschalska popełniła feministyczny wpis, w którym wytłumaczyła, dlaczego ma dość, gdy faceci w sprośny sposób komentują jej zdjęcia w bikini.
Do co poniektórych Panów: To, że wstawiam zdjęcie w bikini, z dekoltem czy po prostu z klatką piersiową w kadrze (jak w ostatnim poście), nie jest zaproszeniem do sprośnego komentowania moich "cycuszków", "bimbałków", "wymion" etc. Nie jest to też zachęta do publicznej sondy pt. "przeleciałbym czy nie". To samo tyczy się moich pośladków i innych części ciała. Cokolwiek tam macie w głowie, pisząc takie teksty - to nie jest ani fajne, ani sexy, ani zabawne - zapewniam. Przy okazji pisania tego posta przypomniałam sobie, że kiedyś raz sama użyłam podobnego # odnośnie swojego ciała - napisała odpalona Paschalska.
Aktorka zdradziła, że ma dość analizowania tego, jakie zdjęcia wrzuca i nie chce się przejmować komentarzami, w których jest uprzedmiotawiana.
Patrząc na to z perspektywy czasu - wydedukowałam sobie, że jeżeli uprzedzę tego typu reakcje, to złagodzę odzew takich komentarzy, pokazując, że mam do siebie "dystans". U podłoża tego "dystansu" leżało to, że było mi głupio/dziwnie/niekomfortowo, że wstawiam zdjęcie w sukience z dekoltem, bo to przecież prowokuje i jeśli taką właśnie reakcję wywołam - sama tego chciałam. No zagmatwanie myślowe na poziomie CHOROBY.
Co więcej - siedzę teraz i rozkminiam, czy to, że mam na wallu pare zdjęć, jak stoję w bikini (o zgrozo - TYŁEM) nie czyni ze mnie hipokrytki w kontekście tego posta. Czy mam w związku z tym prawo zgłosić sprzeciw... Tak silne zakorzenione jest takie myślenie. No więc: NIE. Każdy ekwiwalent mlaskania jęzorem i propozycje kopulacji będą dostawać bana - dodała.
Myślicie, że Maja Staśko będzie dumna z poczynań Kai Paschalskiej?