Kaja Paschalska, aktorka głównie znana z roli grzecznej i ułożonej Oli w tasiemcu Klan rzadko pojawia się publicznie. Prawdziwe zainteresowanie wywołała rok temu, gdy Telewizja Polska prezentowała swoją ramówkę - Paschalska przyszła wtedy w wyciętej sukni odsłaniającej jej tatuaże. Zobacz: Tatuaże Kai Paschalskiej! OSTRA?
Aktorko-celebrytka mówi jednak, że podobne okazje traktuje jako część swojej pracy i nie są one dla niej bardzo ważne:
Nie przepadam za tym. Bycie osobą publiczną wiąże się z "bywaniem", z udzielaniem wywiadów. Ja jednak staram się żyć w moim normalnym świecie - powiedziała.
Kaja Paschalska przyznaje też, że trudno byłoby jej pogodzić się z brakiem serialu - w Klanie gra odkąd skończyła jedenaście lat:
Życie bez Klanu byłoby dziwne - powiedziała. Serial to większa część mojego życia, już prawie siedemnaście lat. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, w której nagle "Klanu" nie ma. To dla mnie więcej niż praca.