Wciąż nie milkną echa tragicznego w skutkach wypadku samochodowego, do którego doszło w miniony weekend w okolicy mostu Dębnickiego w Krakowie. W nocy z piątku na sobotę rozpędzone auto jechało ulicą Krasińskiego, wjechało w słup sygnalizacji w rejonie skrzyżowania z ul. Zwierzyniecką, po czym dachowało po schodach, spadając na Bulwar Czerwieński. W wyniku zdarzenia na miejscu zginęło czterech młodych mężczyzn, w tym syn Sylwii Peretii. Według ustaleń policji, to właśnie 24-letni syn znanej z "Królowych życia" celebrytki kierował samochodem w momencie tragedii.
Na temat wypadku z udziałem syna Sylwii Peretti wypowiedziało się już wiele osób publicznych, w tym również tych związanych ze światem motoryzacji. Głos w sprawie zabrała na przykład nazywana "królową polskiego driftu" Karolina Pilarczyk - która w rozmowie z Plejadą za przyczynę tragedii uznała zbyt dużą prędkość jazdy. Wypadek skomentował również Krzysztof Hołowczyc, który poddał analizie nagranie i podzielił się wnioskami z serwisem Na Temat.
Kajetan Kajetanowicz o wypadku z udziałem syna Peretti. Mocne słowa
Ostatnio na temat tragicznego w skutkach wydarzenia wypowiedziała się kolejna ikona polskiej motoryzacji – Kajetan Kajetanowicz. Słynny kierowca rajdowy, który kilkakrotnie sięgał po mistrzostwa Polski i Europy, oraz wicemistrz świata klasy WRC2, w rozmowie z serwisem WP Sportowe Fakty postanowił podkreślić, że prawo jazdy wiąże się z ogromną odpowiedzialnością. Porównał nawet posiadanie uprawnień do prowadzenia samochodu do pozwolenia na broń.
Od lat powtarzam, że prawo jazdy jest pozwoleniem na broń. Niech to wybrzmi bardzo wyraźnie. To bardzo dosadne określenie tego, czym dysponujemy. Tego, kim możemy się stać, gdy wsiadamy za kierownicę - powiedział w rozmowie z WP Sportowe Fakty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zaznaczył też, że ludzi należy w tej kwestii uświadamiać z wykorzystaniem rozmaitych metod, nawet tych nieco ostrzejszych.
(...) Tym bardziej jestem zwolennikiem docierania w brutalny sposób. Nawet ujęciami i zdjęciami, które dla niektórych mogą być bardzo wrażliwe - przyznał.
Kajetanowicz podkreślił, iż jest ambasadorem licznych akcji związanych z promowaniem bezpieczeństwa oraz nie ma potrzeby poszukiwania dodatkowej porcji adrenaliny "na drogach publicznych". 44-latek zaznaczył, jak ważne jest edukowanie w kwestii właściwych zachowań na drodze - według niego każdy powinien być "ambasadorem bezpiecznej jazdy".
Kajetan Kajetanowicz o bezpieczeństwie na drodze. "Żadne rozwiązanie prawne nie zastąpi wyobraźni"
W wywiadzie z WP Kajetanowicz poruszył także temat obowiązujących na polskich drogach przepisów oraz szkoleń dla kierowców. Sportowiec podkreślił jednak, że żadne regulacje prawne nie są w stanie zastąpić u kierowców zdrowego rozsądku.
Żadne rozwiązanie prawne nie zastąpi wyobraźni. Jeśli jej nie będzie, to niewiele nam pomoże. My możemy ludziom zakazywać czy nakazywać, a i tak będą sposoby, by to ominąć. Chociażby pieniędzmi - powiedział WP Sportowe Fakty.
Wspomniał, że dla początkujących kierowców można organizować specjalne kursy uczące konkretnych umiejętności, np. zachowania w wypadku poślizgu. Najważniejsze jest jednak "uświadamianie ludzi, z czym może się wiązać jazda samochodem" i to już od najmłodszych lat. Ogromną wagę ma także nieustanne doskonalenie umiejętności przez kierowców, również tych doświadczonych.