Anna Kalczyńska niedawno zabłysnęła w mediach, chwaląc się rozpoczęciem nauki biegania. Za spotkania z trenerem, który w końcu nauczy prezenterkę odpowiedniego podnoszenia nóg, prowadząca DDTVN zapłaci prawie tysiąc złotych. Chwilę później prostowała na Instagramie swoje głębokie przemyślenia na temat biegania, przekonując, że przeznaczy na naukę znacznie mniejszą ilość pieniędzy. Medialne wpadki Kalczyńska stara się nadrobić dobrymi relacjami z paparazzi. Kilka dni temu wychodząc ze studia na Hożej wyjątkowo chętnie uśmiechała się do fotoreporterów, zabiegając o jak najlepsze ujęcie. Dziennikarka w różowym szlafroku wskoczyła do masywnego Jeepa Wranglera III wartego 200 tysięcy złotych.