Anna Kalczyńska dała się przez ostatni rok poznać jako osoba o prawicowych poglądach. Pokłóciła się z Jarosławem Kuźniarem po tym, jak dziennikarz nie wytrzymał nerwowo po jej "prawicowym" komentarzu na Twitterze. Przypomnijmy: Kuźniar do Kalczyńskiej: "Prawicowa gawiedź zasiliła twoje statystyki!" Tomasz Lis nazwał ją wtedy "PIS-Kalczyńską".
Dziennikarka właśnie zabrała głos w dyskusji o ustawie antyaborcyjnej. Przyznała, że jest przeciwniczką aborcji, ale proponowane zmiany są zbyt daleko idące. Jej zdaniem kobieta powinna móc decydować o sobie i swoim ciele.
Zawsze byłam przeciwniczką aborcji, natomiast jestem również przeciwniczką podejmowania decyzji za kobiety Życie jest najważniejsze, powinniśmy stać na jego straży, ale z drugiej strony nie umiałabym się postawić w roli tej osoby, która wydaje wyroki czy osądza drugą kobietę. Myślę, że ten projekt zmian idzie za daleko.
Źródło: Newseria Lifestyle