W czwartek Senat zdecydował o odrzuceniu wniosku prezydenta Andrzeja Dudy o przeprowadzeniu ogólnokrajowego referendum dotyczącego zmian w konstytucji. Głosowanie miało odbyć się w 10 i 11 listopada. Rzeczniczka PiS Beata Mazurek oznajmiła, że zwyciężyły "techniczne" argumenty, zapewniła jednak, że partia jest "pełna szacunku" dla inicjatywy prezydenta i "gotowa do rozmowy".
Ryszard Kalisz twierdzi jednak, że opinia Mazurek jest daleka od prawdy, ponieważ termin wydarzenia nie miał większego znaczenia. Dodał, że PiS od początku bał się przeprowadzania referendum. Kalisz dodał, że "na swój sposób" PiS uchroniło Dudę od kompromitacji.