Walki celebrytów w oktagonie już od kilku lat cieszą się w Polsce chorą popularnością, jednocześnie wzbudzając przy tym szereg kontrowersji. W momencie debiutu Fame MMA prawdopodobnie mało kto spodziewał się, że impreza okaże się tak dochodowym przedsięwzięciem i w konsekwencji doczeka się aż dwunastu edycji. Do tej pory znalazło się już wielu chętnych, którzy, zmotywowani sukcesem federacji Wojtka Goli, wystartowali z własnymi walkami. Swoich sił w tej dziedzinie postanowił na przykład spróbować jego kolega z "Warsaw Shore", Don Kasjo - zostając włodarzem Prime Show MMA.
Pierwsza gala Prime Show MMA odbędzie się już 19 lutego. Wśród celebrytów, którzy tego wieczora staną w szranki, znajdą się m.in. Stifler, Paweł "maść na grzyba" Tyburski, Dawid Narożny czy Jaś Kapela. Widzowie w oktagonie będą również mogli "podziwiać" Kamerzystę. O patoyoutuberze głośno mówiło się w ubiegłym roku, kiedy to trafił do aresztu za upokarzanie niepełnosprawnego chłopaka w jednym ze swoich filmów. W październiku Kamerzysta wyszedł na wolność po wpłaceniu 100 tysięcy złotych kaucji i wkrótce przyjął propozycję udziału w Prime Show MMA. W ramach imprezy kontrowersyjny youtuber w sobotę zmierzy się z kolegą po "fachu", Lordem Kruszwilem.
W niedzielę odbyła się konferencja Prime Show MMA, na której nie zabrakło również Kamerzysty. Nie jest tajemnicą, że wydarzeniom poprzedzającym kolejne celebryckie gale zawsze niezmiennie towarzyszą karczemne awantury między uczestnikami, obrzucanie się wyzwiskami i ciskanie wulgaryzmami. Nie inaczej było również w przypadku ostatniej konferencji Prime - podczas której Kamerzystę chyba nieco poniosło...
Siedząc przy trójkątnym stole wraz z innymi uczestnikami gali oraz szefem Prime, Don Kasjo, Kamerzysta niemal bez przerwy donośnie krzyczał i rzucał przekleństwami. Wielokrotne upomnienia i uciszanie przez innych uczestników na konferencji nie zdołały uspokoić patoyoutubera. Podczas pełnej wulgaryzmów słownej przepychanki z Ziemowitem Kossakowskim Kamerzysta zaczął rzucać jedzeniem w kierunku byłego dziennikarza TVP. Na tym jednak nie poprzestał. Wkrótce patoyoutuber chwycił za stojący przed nim kieliszek i w przypływie wściekłości z całych sił cisnął nim w stronę Kossakowskiego.
Szybko okazało się, że Kamerzysta spudłował. Choć wyrzucone przez niego szkło ostatecznie nie trafiło w Kossakowskiego, wylądowało w tłumie zgromadzonych na konferencji widzów. Ponoć kieliszek rozbił się tuż obok małoletniej córki Roberta Maruszaka - trenera jednego z uczestników gali, Mateusza Murańskiego. Niektórzy świadkowie twierdzą nawet, że szkło trafiło dziewczynę.
K**wa, Kamerzysta. Bo naprawdę zaraz... - oburzył się Don Kasjo.
Trener Murańskiego błyskawicznie rzucił się w kierunku Kamerzysty, zmuszając obecnych na miejscu ochroniarzy do interwencji. Youtuber zaczął przepraszać rozgniewanego mężczyznę za swój wybryk. Inny uczestnik Prime Show MMA zaczął zaś zastanawiać się: "Kto tu w ogóle wpuścił dziecko?".
Co ciekawe, po awanturze Kamerzysta i Kosssakowski uzgodnili... dodatkową walkę podczas sobotniej gali.
Zobaczcie, jak Kamerzysta awanturuje się na konferencji Prime Show MMA.