O Kamerzyście zrobiło się niedawno głośno za sprawą sensacyjnych oskarżeń jego niedoszłej dziewczyny Fagaty. Influencerka oskarżyła youtubera o wykorzystywanie bardzo młodych dziewczyn, a jej słowa stały się początkiem medialnej przepychanki, do której włączył się nawet Lord Kruszwil.
Gdy tylko afera zdążyła nieco przycichnąć, Kamerzysta znów znalazł się na językach. Wszystko za sprawą jednego z opublikowanych przez niego materiałów. W połowie października na kanale youtubera pojawił się film o wymownym tytule Przeżyliśmy najgorszy dzień życia, w którym to wraz z ekipą znajomych odwiedził on restaurację Fenicja serwującą kuchnię libańską. W materiale Kamerzysta i jego znajomi otwarcie wyśmiali wygląd zamówionych potraw, narzekali na ich smak i zbyt długi czas oczekiwania na obsługę. W końcu głos w sprawie postanowili zabrać przedstawiciele recenzowanego przez youtubera lokalu, którzy na swoim oficjalnym facebookowym profilu zarzucili mu okłamanie widzów w celu wzbudzenia taniej sensacji.
Kamuś masz tupet, żeby swoim obserwującym tak ściemniać! Dla suba wszystko. Chłopak przyszedł do nas i dorzucił włosy do jedzenia, żeby dodać pikanterii swojemu beznadziejnemu filmikowi na YouTube. Na do widzenia wyrzucił jedzenie u naszych drzwi. Klasa - czytamy na profilu Fenicji.
Dowód na to w materiale, który publikujemy poniżej (realne nagrania z kamer). Smutna sprawa, że w dobie kryzysu znajdują się osoby próbujące jeszcze bardziej dopiec drugiemu, zamiast się wspierać. Nie szanujemy takiego zachowania, a kłamstwo ma krótkie nogi! Wstyd, chłopaku, że oglądający Cię uczą się od takiego antyautorytetu, jakim się stajesz - napisano we wpisie.
Na potwierdzenie swoich słów przedstawiciele specjalny materiał, w którym skonfrontowali materiał Kamerzysty z nagraniami z własnego monitoringu. Youtuber twierdził, że wraz z ekipą czekali na swoje zamówienia "godzinę z hakiem", na nagraniach z kamer wyraźnie widać jednak, że otrzymali dania po 27 minutach.
Restauracja postanowiła również wyjaśnić zagadkę włosa w jednej z potraw, znalezionego przez znajomego Kamerzysty. Okazuje się, że włos faktycznie został podrzucony przez "sprytnych" gości - co również jest widoczne na wideo z monitoringu.
Czyli to jednak był włos koleżanki, a nie naszej kuchni. Cóż każdemu mogło się pomylić - skomentowali ironicznie przedstawiciele lokalu.
Zobaczcie, jak restauracja Fenicja obnaża kulisy powstawania materiałów Kamerzysty. Zaskoczeni?
Zobacz również: Fagata zdemolowała dom Kamerzysty? Youtuber grzmi: "Może się we mnie naprawdę zakochała. Powinien ją zbadać PSYCHIATRA"