Kamil Nożyński pięć lat temu praktycznie z dnia na dzień zyskał ogromną popularność. Wszystko za sprawą roli dilera narkotyków w ekranizacji powieści Jakuba Żulczyka "Ślepnąc od świateł". Twórcy serialu zdecydowali się zatrudnić nieznanego szerzej rapera bez doświadczenia aktorskiego jako odtwórcę głównej postaci. Ryzyko się opłaciło, a Nożyński prosto z warszawskiego Ursynowa trafił w sam środek show biznesu.
Zobacz: CIACHO TYGODNIA: Kamil Nożyński - aktor, raper i gwiazdor serialu "Ślepnąc od świateł" (ZDJĘCIA)
Po sukcesie serialu aktor-naturszczyk jeszcze przez jakiś czas brylował na ściankach, jednak z czasem wrócił do swojego dawnego zajęcia, czyli tworzenia muzyki.
Nożyński wielokrotnie podkreślał w wywiadach, że to rodzina sprowadza go na ziemię i nie pozwoliła, by po debiucie w show biznesie woda sodowa uderzyła mu do głowy. Zaznaczał jednak, że nie zamierza dzielić się szczegółami swojego życia prywatnego. Wyjątek robił na Instagramie, gdzie regularnie zamieszczał zdjęcia dokumentujące wspólny czas z dwoma synami. Swoją narzeczoną trzymał z dala od show biznesu, choć kilka razy towarzyszyła mu na ściankach.
Niedawno 38-latek pochwalił się rolą w teledysku Dody. Fani natychmiast zwrócili uwagę na pełne intymności sceny, jakie musiał odegrać z piosenkarką.
Rozwodowy klip - skomentował internauta, czyniąc aluzję do odważnych scen.
Nie dla mnie, ja już po! - odparł Nożyński.
Zwróciliśmy się do Kamila z prośbą o komentarz w tej sprawie.
Z całą sympatią do was i waszych Czytelników, ze względu na dobro osób bliskich mojemu sercu, nie wypowiadam się na tematy prywatne - usłyszeliśmy.
Myślicie, że jest coś na rzeczy?