Trzeba przyznać, że Maciej Musiał nie jest typowym "amantem" młodego pokolenia. Mimo drzemiącego w nim medialnego potencjału aktor stara się trzymać z dala od celebryckich afer, całą energię poświęcając na poszerzaniu emploi o kolejne (mniej lub bardziej) wymagające role. Nie oznacza to jednak, że 25-latek nie lubi obracać się w gronie znanych i lubianych.
Dość umiarkowane zainteresowanie życiem rasowego influencera i przewijająca się w wywiadach tematyka wiary nie powstrzymują go jednak przed zabieraniem głosu w bardziej palących kwestiach. Ostatnio gwiazdor postanowił w charakterystycznym dla siebie stylu skomentować niedawny wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji eugenicznej. Zamiast opublikowania obszernego wpisu na temat aborcji (tak jak zrobiła większość jego znajomych z branży) celebryta wolał opublikować swoje czarno-białe zdjęcie, do którego dołączył wymowny napis: "wybór". Jak można było się spodziewać, na Musiała i tak posypały się gromy.
Tymczasem znany z chronienia swojej prywatności aktor zgodził się udzielić wywiadu koledze, z którym współprowadzi program The Voice of Poland, Tomaszowi Kammelowi. Ambitny 25-latek podzielił się przemyśleniami na temat życia i swojej kariery, wyjawiając dziennikarzowi, że jego dwa największe "talenty" to upór i odwaga.
Byłem w swoim życiu w wielu sytuacjach, gdzie mogłem spróbować i zaryzykować. Zazwyczaj te okazje wykorzystywałem. Kiedyś poznałem w barze na swoich urodzinach gościa, który powiedział mi, że jest z Ameryki i że pisze jakieś scenariusze. Po prostu podszedłem do niego i powiedziałem: "Stary, czy mógłbyś napisać dla mnie scenę po angielsku, bo chcę przygotować sobie demo?". Dwa dni później przyszedł do mnie ze sceną, która miała pewne założenia. Stwierdziliśmy, że fajnie byłoby, gdyby to nie była jedna scena, tylko 55. I tak powstał pierwszy odcinek serialu "1983" - powiedział Musiał i przyznał, że kiedy składał propozycję koledze z baru, był pod wpływem alkoholu.
W dalszej części aktor przyznał, że w Polsce żadna z firm nie była zainteresowana współpracą z nim przy tym serialu, więc spróbował swoich sił w USA. Dzięki kontaktom udało się, a produkcję można oglądać dziś na Netfliksie. W trakcie wywiadu Kammel przytoczył kilka anegdotek dotyczących jego relacji z Musiałem. Przyznał też, że mimo, iż spędzają ze sobą na planie The Voice of Poland mnóstwo czasu, kompletnie nie czują potrzeby plotkowania.
A wiesz, czego my nie robimy? Nie plotkujemy, zauważyłeś? Ja myślałem, że my nie plotkujemy, bo ja nie jestem plotkarzem. Ale okazuje się, że ty też nie lubisz. Gadamy rzeczywiście o rzeczach, które są ładne, które się przeżyło, które można polecić drugiemu - zauważył Kammel.
Dziennikarz wspomniał też czasy, kiedy Maciej był niezwykle rozchwytywanym nastolatkiem, przywołując ciekawą anegdotkę z przeszłości.
Pamiętam parę lat temu, jak wyjeżdżaliśmy samochodem z parkingu. Siedziałeś na miejscu pasażera. Spuściłeś szybę i powiedziałeś po cichu "SWAG". W tym momencie zaczęło wrzeszczeć jakieś 150 dziewczynek - przypomniał prezenter.
Aktor lekko się zmieszał i przyznał, że "teraz jest na innym etapie życia".
Wolicie "starego" czy "nowego" Musiała?