Jeszcze niedawno Polacy szykowali się do wyborów samorządowych, a już niedługo kolejny raz pójdą do urn. Tym razem chodzi o wybory do Parlamentu Europejskiego, a lista chętnych, którzy zasilili listy poszczególnych komitetów i walczą o poparcie, jest jak zwykle imponująca. Pomysły na kampanię są z kolei przeróżne i - zdaniem wielu - nie zawsze trafione.
Waldemar Buda dostał pytanie po angielsku i się zaczęło. Tak zareagował
Nieodłącznym elementem walki o głosy w eurowyborach są natomiast wywiady, a gościem w programie "Warzecha Kontra" był Waldemar Buda z PiS. Tym razem na utyskiwaniu na rządzących się nie skończyło, bo polityk jest kandydatem wspomnianej partii w eurowyborach, więc była to idealna okazja, aby sprawdzić poziom jego angielskiego. Wyszło dość niezręcznie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W pewnym momencie rozmowy Buda dostał pytanie po angielsku - a konkretnie prośbę, żeby w ramach testu kompetencji językowych wskazał różnice pomiędzy Radą Europejską a Radą Unii Europejskiej. Nie jest to oczywiście proste zadanie, ale też nie każdy przecież startuje do europarlamentu. Niestety polityk PiS boleśnie poległ, bo najpierw kłopotliwie się zaśmiał, a następnie ograniczył się do jednego zdania, które zresztą i tak nie było w pełni poprawne gramatycznie.
We should talk more important things than my English language - zaczął wyraźnie skonfundowany, po czym kontynuował już po polsku: Znam procedury, one są skomplikowane. Myślę, że widzowie by chcieli znać taką warstwę ogólną...
Prowadzący wtedy dopytał, czy Buda jest w stanie powiedzieć coś więcej niż tylko jedno zdanie w tym języku i przypomniał, że angielski jest raczej niezbędny w pracy europosła, bo chociażby w kuluarach PE toczą się przecież różne rozmowy. Odpowiedź była następująca:
Oczywiście jestem w komunikatywnym angielskim i potrafię rozmawiać po angielsku, nie mam z tym najmniejszego problemu. Natomiast, proszę pamiętać, że nawet gdyby to po polsku tłumaczyć, pytać kandydatów, żeby zrozumieli procedurę uchwałodawczą w Parlamencie Europejskim, to nie każdy by potrafił po polsku to powiedzieć.
Wybrnął, czy wręcz przeciwnie?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo