Za kolejnymi poczynaniami Kanye Westa trudno nadążyć, a jeszcze trudniej je zrozumieć. W ostatnim czasie szerokim echem w mediach odbił się niespodziewanie złożony przez rapera wniosek o oficjalną zmianę imienia. Już od kilku dni dzięki pozytywnej odpowiedzi sądu w dokumentach Kanyego figuruje nowe imię - Ye.
Były już partner Kim Kardashian, który w te wakacje wydał swój dziesiąty album zatytułowany Donda, mimo niepokojących zachowań nadal skupia wokół siebie rzeszę oddanych fanów. Wielbiciele rapera z utęsknieniem czekają na ogłoszenie trasy koncertowej, jednak Ye zamiast planować tak duże przedsięwzięcie, wybrał się w podróż po Europie.
Jednym z przystanków Ye była Szwecja, gdzie muzyk zatrzymał się w restauracji McDonald's. Okazuje się, że kolejnym miejscem na wycieczkowej mapie mogła być Warszawa, a konkretnie Muzeum Sztuki Nowoczesnej. To tam fani mieli spotkać go po raz pierwszy w środę. Później sieć obiegły zdjęcia i nagrania zrobione przed jednym z hoteli w centrum Warszawy. Gdy rzekomy Kanye opuszczał budynek, zebrani przed wejściem fani krzyczeli do rapera. Według komentarzy, raper miał udać się późnym wieczorem w kierunku lotniska.
Czy owa tajemnicza postać to faktycznie Ye?
Dlaczego Pudelek nie pisze o niektórych celebrytach i czy "ktoś" nam tego zabrania? Posłuchaj w najnowszym Pudelek Podcast!