Kanye West wciąż "w formie". Wciąż jeszcze oficjalny mąż Kim Kardashian w ostatnich miesiącach słynie głównie z obrażania innych. Oberwało się m.in. jego ekspartnerce, całemu klanowi Kardashianów, znów Taylor Swift czy Beyoncé. 45-letni raper nie lubi się patyczkować - wszystko, co leży mu na sercu, od razu ląduje w mediach społecznościowych.
PRZYPOMINAMY: Kim Kardashian jest WŚCIEKŁA na Kanye Westa: "Nie będzie tolerować ZASTRASZANIA ludzi, których kocha"
Paryski Tydzień Mody, podczas którego Kanye West paradował w bluzie z podobizną Jana Pawła II, okazał się dobrą okazją do wzniecenia kilku dram. Na celowniku rapera znalazła się 25-letnia Hailey Bieber. Małżonka Justina Biebera podpadła Kanye'mu po tym, jak wyraziła dezaprobatę wobec jego stylizacji z napisem "White Lifes Matter".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O stanowisku Hailey West dowiedział się, przeglądając nagłówki mediów plotkarskich, co udokumentował na swoim Instagramie. Wyraźnie zadziwiony Kanye nie rozumiał, dlaczego znów coś mu się wytyka i czemu ponownie spotyka się z negatywnymi opiniami innych. Jeden z ostatnich postów rapera zawiera bezpośredni apel do... Justina Biebera.
Justin, ogarnij swoją laskę, zanim się wścieknę - grzmiał w instagramowym poście West.
Fani muzyka najwidoczniej mają dość agresywnych "odklejek" idola. Nie szczędzili mu gorzkich słów i apelowali o skorzystanie z pomocy specjalistów.
Stracisz osoby, które wierzą w twoje niezrównoważone wywody, prosimy, zasięgnij pomocy; weź leki Kanye; co do ku*wy jest z tobą nie tak? - pisali rozgoryczeni obserwatorzy.
Znalazły się jednak również osoby, które pochwalają retorykę Westa, wyznając mu miłość i nazywając go "marketingowym geniuszem". Słusznie?