W lutym media zelektryzowała informacja o tym, że Kim Kardashian po siedmiu latach małżeństwa rozwodzi się z Kanye Westem.
Nie jest tajemnicą, że ekscentryczny muzyk od dawna zmaga się z problemami natury psychicznej. Najgłośniejszy kryzys miał miejsce w 2016 roku, gdy Kanye przeszedł ostre załamanie nerwowe i trafił na obserwację psychiatryczną. Okazało się, że cierpi na chorobę dwubiegunową, która objawia się naprzemiennymi stanami głębokiej depresji i manii.
W jednym z wywiadów Kanye wyznał, że epizody manii dają mu "wyższe połączenie z kosmosem". Muzyk uważa, że przemawia przez niego sam Jezus. W pewnym momencie zmienił pseudonim na "Ye" (od Yeezus), zaczął odprawiać msze, a na koncertach stawiał obok siebie wielką figurę Chrystusa.
W czwartek paparazzi wypatrzyli Kanye Westa w Los Angeles. Muzyk miał na głowie... worek z nadrukowanym wizerunkiem Jezusa Chrystusa oraz aniołami unoszącymi się w niebiosach.
W worku wycięto otwory umożliwiające oddychanie i widzenie. Pomimo upału, Kanye miał też na sobie... puchową kurtkę.
Pudelek ma swoją grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!