Kanye West i Pete Davidson nie darzą się sympatią. Wszystko za sprawą uczucia, które oboje żywią do Kim Kardashian. Po miesiącach szydzenia z gwiazdora Saturday Night Live raper postanowił w końcu uczynić z niego bohatera swojego najnowszego teledysku. W wideoklipie do piosenki Eazy West krok po kroku obrazuje, co najchętniej zrobiłby z obecnym ukochanym jego byłej żony. Trzeba przyznać, że jego plan jest naprawdę niepokojący.
W nagraniu opublikowanym na instagramowym profilu rapera możemy zaobserwować, jak jego podobizna zarzuca wór na głowę postaci, która przypomina Pete'a Davidsona. Plastelinowy ludzik jest następnie przewożony quadem na pustkowie, gdzie awatar Westa grzebie go żywcem, po czym zasadza na jego grobie róże.
Gdy kwiaty są już w pełni rozwinięte "Kanye" wraca na miejsce pochówku "Pete'a". Zbiera czerwone pąki i ładuje je do bagażnika potężnego samochodu. Jest to niewątpliwie nawiązanie do prezentu, który z okazji walentynek West podarował Kim Kardashian.
Przypomnijmy: Zdesperowany Kanye West walczy o względy Kim Kardashian. Wysłał jej PRZYCZEPĘ pełną róż (FOTO)
Teledysk kończy się hasłem "wszyscy żyli długo i szczęśliwie". Następna karta pokazuje napis "poza Sketem, sami wiecie kim". Przekręcone imię Davidsona zostało częściowo wykreślone. Dopiero na sam koniec autor nagrania informuje, że "żartował", a jego ofiara "ma się w porządku".
Zrobiło się groźnie?