Kiedy Kanye West zaczął "odklejać" się od rodziny Kardashianów, ostro uderzał w Kris Jenner, swoją byłą teściową, menadżerkę klanu. Oskarżał ją o "kupczenie" córkami i wypominał słynną seks taśmę Kim Kardadshian, na której zarobiła zarówno ona, jak i jej matka. Po rozwodzie z Kim West nie kryje złości, widząc, jak jego była żona pozwala ich najstarszej córce, North, na publikowanie w sieci kontentu, który zdaniem rapera nie jest odpowiedni dla 9-letniej dziewczynki.
Raper mocno podkreśla, że nie chce, aby jego dzieci zarabiały w przyszłości tak, jak zarabiały ich mama i ciocie. Na tym tle dochodzi między Westem a Kim do kłótni - Kanye nieustannie wypomina też swej byłej teściowej, że nakręcała pornograficzny biznes ze swoją córką.
Ostatnio Westowi znów się "ulało". Tym razem 45-latek pokusił się o komentarz pod postem byłej asystentki Kylie Jenner, Victorii Villarroel. Przestrzegając dziewczynę przed pójściem "złą drogą", Kanye wyznał przy okazji, że w przeszłości był uzależniony od pornografii. Stwierdził, że to przez nią rozpadła się jego rodzina.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie pozwól, by Kris zrobiła z ciebie modelkę "Playboya", tak, jak to zrobiła z Kylie i Kim - napisał West. Hollywood to wielki burdel. Pornografia zniszczyła moją rodzinę. Walczyłem z uzależnieniem od niej. Teraz promuje to Instagram. Nie pozwolę, żeby to samo stało się z Northy i Chicago - napisał raper.
W swoim komentarzu West nawiązał do czasu, gdy będąca menadżerką Kim i Kylie Kris Jenner uzgodniła z "Playboyem" warunki sesji obu córek. Kim pozowała na łamach magazynu w 2007 roku, Kylie zaś w 2019.
Myślicie, że Westowi uda się naprawić świat i zachować córki z dala od show biznesu?