Kanye West od jakiegoś czasu nadzwyczaj aktywnie udziela się na Instagramie. Niestety raper ostatnio wykorzystuje swój profil głównie do publikowania kolejnych oskarżeń wymierzonych w Kim Kardashian. Muzyk zarzucał już celebrytce m.in. utrudnianie kontaktów z dziećmi, a nawet próbę porwania (!) córki. W niedzielę podzielił się ze światem serią osobliwych wpisów, tym razem atakując w nich obecnego partner Kim, Pete'a Davidsona.
Tuż po zasypaniu instagramowego profilu kolejnymi wpisami Kanye West udał się na niedzielne nabożeństwo. Później raper wraz z dziećmi, North i Saintem, ruszył na SoFI Stadium w kalifornijskim Inglewood, gdzie odbył się 56. Super Bowl. Obecność Westa nie pozostała niezauważona. W pewnym momencie raper i jego pociechy pojawili się nawet na telebimie, ale na stadionie rozległo się głośne buczenie...
Nie jest rzecz jasna pewne, czy przybyli na Super Bowl kibice zareagowali z tak dużą niechęcią właśnie na widok Kanygo - tuż obok rapera na trybunach zasiadł bowiem zawodnik futbolu amerykańskiego Antonio Brown. Były zawodnik Tampa Bay Buccaneers kilka tygodni opuścił boisko w trakcie meczu z New York Jets, przez co ostatecznie wyrzucono go z drużyny. Zdaniem niektórych użytkowników Twittera to właśnie Brown został wybuczany przez miłośników futbolu.
Niezależnie od tego, któremu z panów oberwało się od kibiców, świadkami całej sytuacji były dzieci Westa. Choć sześcioletni Saint, zobaczywszy swoją twarz na ekranie, zaczął radośnie machać, ośmioletnia North nie wyglądała na szczególnie zadowoloną...
W poniedziałek na instagramowym profilu Kanyego pojawiły się również kolejne posty. Z okazji Walentynek raper udostępnił w sieci zdjęcie Kim Kardashian maszerującej ulicą i zapewnił, że głęboko wierzy w to, że wraz z celebrytką uratują swój związek. Muzyk zwrócił się także do jednego z brytyjskich tabloidów.
Nie jestem skłócony z Kim. Kocham moją rodzinę, więc przestańcie używać tej narracji. Nie zrezygnuję z naszej rodziny. Kupiłem ten płaszcz dla Kim przed "SNL". Myślałem, że jest szczególnie wyjątkowy. Wierzę, że się zejdziemy. Nigdy nie miałem nic do "Daily Mail". Darzę miłością wszystkich w mediach i życzę wam szczęścia. Zwracam się bezpośrednio do mediów w taki sam sposób, jak sportowiec rozmawia z sędziami. Świat jest naszym boiskiem do koszykówki i sądem opinii publicznej. Nasz związek jest publiczny, ponieważ jesteśmy osobami publicznymi, więc dla opinii publicznej i prasy. Czasem ludzie nazywają mnie szalonym, ale być zakochanym, to szaleć na punkcie czegoś. A ja szaleje za swoją rodziną. Szczęśliwych Walentynek - czytamy.
W kolejnym wpisie raper udostępnił także na swoim profilu kilka komentarzy od wspierających do internautów. Polecił również wielbicielom, jak mają zachować się w przypadku ewentualnego spotkania z Petem Davidsonem.
Dziękuję Wam za wsparcie mojej rodziny. Moja rodzina znaczy dla mnie więcej niż każde inne życiowe osiągnięcie. Jeśli ktokolwiek kocha mnie i moją rodzinę, gdy zobaczycie Skete'a na żywo krzyczcie na frajera na całe gardło i mówcie Kimye [Kim + Kanye - przyp. red.] na zawsze - zaapelował do fanów raper.
Co ciekawe, tuż po ostatnich instagramowych wywodach Kanye Westa media obiegły doniesienia, że raper... rozstał się z chwilową partnerką, Julią Fox. Muzyk i aktorka spotykali się zaledwie kilka tygodni. W rozmowie z Page Six przedstawiciel Fox potwierdził jednak, iż ich związek zdążył już przejść do historii.
Julia i Kanye pozostają dobrymi przyjaciółmi i współpracownikami, ale nie są już razem - przekazał serwisowi przedstawiciel Julii.
Zaskoczeni?