Tak się złożyło, że poza głośnym rozstaniem z Kim Kardashian Kanye West dzieli się z opinią publiczną także nową płytą. Album o tytule Donda, będącym oddaniem pamięci zmarłej matce rapera, Dondzie West, wyjdzie już w piątek 23 lipca. Nie milkną plotki o jego treści. Kilka dni temu znajomi Kanye, którzy mogli już usłyszeć jego nowe piosenki, zdradzili, że w jednej z nich raper porównuje związek z Kim do więzienia.
Sam Kanye West także stara się, żeby wokół płyty było głośno. W czwartek na stadionie w Atlancie odbyła się oficjalna premiera albumu. Cały koncert transmitowany był na żywo. Niespodziewanie podczas piosenki Love Unconditionally (czyli "miłość bezwarunkowa") Kanye padł na kolana i zapłakał przed tysiącami widzów. To piosenka o jego małżeństwie z Kim Kardashian. Załamany raper, zakrywając twarz kominiarką, jak mantrę powtarzał: Tracę rodzinę, tracę rodzinę, tracę rodzinę...
W piosence słychać też głos zmarłej matki Kanye, powtarzający "choćby nie wiem co, nigdy nie porzucisz swojej rodziny".
Mówi się, że tytuł piosenki nawiązuje do fragmentu posta z okazji Dnia Ojca, który cztery miesiące po złożeniu papierów rozwodowych opublikowała w sieci Kim.
Szczęśliwego Dnia Ojca dla wszystkich niesamowitych ojców, których spotykamy w życiu. Kocham Was bezwarunkowo! - napisała, ilustrując tekst fotografią m.in. własnego ojca i Kanye.
Na trybunach w Atlancie występ taty oglądali ośmioletnia North i pięcioletni Saint, którym towarzyszyła mama. Jak widać na fotografiach, byli co najmniej zmieszani...
Myślicie, że nucą piosenki taty o życiu "w więzieniu" z mamą?
ZOBACZ TEŻ: Kanye West znowu pokazał się W WORKU NA GŁOWIE. Tym razem poszedł na pokaz Balenciagi... (ZDJĘCIA)
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!