Coachella to jeden z najpopularniejszych festiwali muzycznych na świecie. Z powodu pandemii był już dwukrotnie odwoływany, jednak w tym roku ma się w końcu odbyć, a jedną z głównych gwiazd miał być Travis Scott. Wykreślono go jednak z listy po tym, jak na jego koncercie w Houston w listopadzie zeszłego roku doszło do zadeptania dziesięciu osób przez tłum.
Sprawa była szeroko komentowana, a raperowi zarzucono, że nie tylko nie zareagował, ale też miał podżegać ze sceny do niebezpiecznych zachowań.
Przypomnijmy: Travis Scott i Drake POZWANI za spowodowanie tragedii na Astroworld! Ludzie domagają się MILIONOWYCH odszkodowań
Kilka dni temu w Atlancie koncert grała Billie Eilish, która na Coachelli ma zająć miejsce Travisa Scotta. W trakcie występu piosenkarka zauważyła, że ktoś pod sceną potrzebuje pomocy medycznej. Przerwała śpiewanie i zaapelowała o pomoc dla fana.
Czy mamy tu inhalator? Nie tłoczcie się. Poczekam, aż ludzie będą się czuli dobrze, zanim będę mogła kontynuować - powiedziała.
Mimo że Billie nawet nie wymieniła nazwiska Travisa, Kanye West potraktował jej komentarz jako zniewagę pod adresem rapera i żąda od niej przeprosin.
No dalej, Billie, kochamy cię. Proszę przeproś Trava i rodziny tych zmarłych osób. Nikt celowo nie spowodował tej tragedii. Trav nie miał pojęcia, co się dzieje, gdy był na scenie. Bardzo cierpiał z tego powodu - napisał wielkimi literami.
Kanye ujawnił, że zamierza zaprosić Scotta na swój występ na festiwalu, ale stawia warunek: "Trav będzie ze mną na Coachelli, ale zanim wystąpię, Billie musi go przeprosić".
Piosenkarka postanowiła zareagować na zaczepkę Westa.
Nie powiedziałam ani słowa o Travisie. Po prostu pomagałam fanowi - odparła.
Myślicie, że ta odpowiedź usatysfakcjonuje Kanye?